Kierownik - Wieczorny Highlife lyrics

Published

0 128 0

Kierownik - Wieczorny Highlife lyrics

1)daj mi od życia więcej niż trzęsące się ręce a dam ci gin w butelce I kilka chwil na prędce , chyba ze wolisz chill nadejdzie dzień w którym dream napędze Nakręce film w nim ty by z całych sił mieć pęge myy Klatka po klatce byleby tylko być w kadrze a bajka codziennosci To walt disney na petardzie Psy szczekają głośniej , przyjdzie dzien ze beda miałczeć Sory lady jestem zajety nie chce na ciebie patrzeć Wycofany z gry dzieciak wielki jak dąb Nie zdradze ci myśli w rozmowie zdradze ci na płycie ziom Daj mi chwilę na oddech trochę zmeczony jestem to marne promo Z dala daje flow a ty nawet nie odpalasz Odpalam race raczej z kacem myslę o tych bliskich co uciekli ponoć Wyjechali za granice żeby skroić kase komuś I moze biorą albo dają kase komuś Lub mają problem po najbie żeby wrócić do domu - znowu Ref: Są drogi które chcemy pokonać ale Są drogi ,za bardzo boli nas głowa - wcale Są drogi , wszystko idzie jak z płatka Przeszkody , wieczorny highlife 2) Gdybym mogł to bym wrocił na saksy Dwie minuty w dwie strony Myslami raz dwa trzy w cztery - jestem skonczony Wole funty niz euro korony tylko na tyskim Zimny okocim dwa pyski pół litra na ryj grunt śliski a ty ? To normalne że lubie wyjść na ośke wyłączyć pośpiech uczucia potne Gdy mam okazje mokne na deszczu kwestia wolności gdy podłe miłości A panny zawsze jak kac bezlitosne - hello my darling Chce wyjechać stad zabiore flow i wszystkie klisze Wywołam zdjęcia gdy przeszłosc przestanie sie nademną znęcać - w cisze Zamienie lata albo zamkne je w pokoju Wyjde z domu włącze odsłuch i puszcze na maxa volume Nie biegnij za mną nawet mi nie machaj bejbe Bo jedyne twoje zajęcie to ściągać macha w gębe Nasze wspomnienia to nie surowce wtórne Sprawdz mój podpis kierownik to ten marcin - skurwiel