Ref Nasze uczucia spakowane w 7-zip Moze otworzysz je Ty Choć widze płomien w twoich oczach znikł Dwie szklanki na litr 1)nie klei nam sie rozmowa a emocje biorą góre tylko po to żeby potem opaść jak deszcz Bo miałem znieść wszystko zanim tu światła zabłysną a całą szklanke tu wlewam w zlew Nie pije pare dni a moje ręce nie potrafią nawet zawiązać tych butów Odrazu w głowie te słowa mojej mamy że normalne życie nie uznaje skrótów I wiesz co ? nazwisko zobowiązuje więc chyba miałem przenosić góry , co nie ? Ciągle zasłaniają mi chmury nie widze nic , drewniane serce i w tym tkwi cały sęk Wolałbym uderzyć w kluby i nie patrzeć na kolejny nieszczery uśmiech nad ranem Tak generalnie to nudy siksy przepity i szklanki łychy zalewane szampanem Napisze love story po pijaku Nie wiem na chuj ale zagroże że pojutrze znowu wyjezdzam na zachód Zeby zarobić cash - po co ? Błądze tu ulicami kiedy wracam nocą (pijany) I teraz jestem pewien Kiedy słucham 9 milion bicycles chce tylko jeden Kolejny strzał w serce Kierownik cham w ręce los trzyma mocno nie chce nic wiecej Ref Nasze uczucia spakowane w 7-zip Moze otworzysz je Ty Choć widze płomien w twoich oczach znikł Dwie szklanki na litr 2)on , nie widział sie z nią długo mijały lata A sen jeszcze nie zdążył sie spełnić pieprzona Wa-wa Wiem że gdyby latał też mógłby jej nadać tekst Ale wszystkie jej zdania kończyły sie słowem żenada Więc , dał jej czas na chwile by odpoczącząć swiatło zgało przeszłość w tyle mówi Nie poparzy gdy przepijesz To wszystko zmienia sie ciągle i układamy codziennośc chyba jak nam wygodniej Wystarczy nam moment zeby odbudować Spakowanych uczuc nie uwolnią słowa Wkurwienie od poranku , nie zrozumiesz panien prędzej zrobisz napad w banku Przez nie już prawie jestem bankrut I nie usłysze jesteś fajny Marcin tylko f** you Ten świat nie jest dla nas mała Zaraz wyjde z domu i wypije sete na raz z rana Przecież widzisz że sie tyle staram A sama nie robisz nic żebym został mówisz nara