Keke - Zostaję lyrics

Published

0 244 0

Keke - Zostaję lyrics

[Intro] Yo; Siemano Pozdrowienia dla tych wszystkich, który mają tak jak ja Wielka płyta, zero perspektyw, beton, aha Póki to nie pęka trzymajmy się razem, są szansę Naprawdę, wystarczy uwierzyć, yo, machaj yo! [Zwrotka 1] Jestem zwykłym typem z wielkiej płyty, meble po trzy dychy Ja i emeryci jakoś se radzimy Synek teraz wchodzi w płyty, zrobi coś Przecież nie jest głupi gość, może zrobi hity Nic nie pójdzie, świat nie wciągnie bardzo mnie Dobrze wiem (wiem) - nie tak wychowano mnie (mnie), aha Ciągle mówię pacierz, w górę patrzę Dzięki Mama, za historię dzięki Tacie Bardzo się z tym utożsamiam tak jak z moim miastem Jak z osiedlem, kumplami i ławką nad stawem Z tego się tak nie wyrasta, wiem co mówię, serio Słowo od trzydziestolatka stąd nie pójdę prędko Znam matki, synów, ojców i córki Kto dobry, kto łajza, kto ma szyk, kto się skurwił Biednych, bogatych, w opór nabitych Kioskarzy, handlarzy i pozdrawiam wszystkich [Refren x2] Póki beton nie popęka w naszych ścianach - tu będę! Póki okolica będzie cała - tu będę! Póki co rodzina mi została, więc jestem Będę, będę, nie wyjeżdżam nigdzie [Zwrotka 2] Uczuciowo trochę eh-ee ale przędę brat Życie to nie rurki z kremem, ciągle Kękę sam Stąd życie z osiedlem, stąd picie z osiedlem Stąd bycie z osiedlem, stąd szczery rap Szare bloki wychowały plus te stosy książek Starsi kumple nam wpajali co jest karygodne Co jest ważne, by mieć pasję, być w niej dobrym No to właśnie lecę z rapem, powiedz jak wychodzi Konkret jestem, i to kurwa nie przypadek W rapie mocni, takie miejsce i z tym nie przesadzę Każdy zżyty z tym osiedlem, każdy kto jest stąd Nie na darmo nasze miasto ma w nazwie dom, dzieciak Dla tych którym mus wyjechać, pozdrówki Wróćcie tylko swoim bliskim dać ostatnie buzi Nigdy nie wiesz, i dlatego właśnie będę Póki tu moja rodzina to ja tutaj jestem [Refren x2] [Zwrotka 3] Paru z nas się pogubiło pod pazurem wódy Nic nowego, przyjdą nowi, paru się pogubi Paru chciało dużo szybko, nie każdemu dane Zawsze jest słabe ogniwo - jebać Cię palancie Trzymam kciuki za każdego z marzeniem i siłą Żeby kiedyś biedne życie się zmieniło walczmy Za to pijmy, za to palmy (aha) Się ułoży kto jak nie my kurwa damy rady To nie tylko do koleżków, w kraju są miliony Duże płyty, małe szanse i marne zarobki To do wszystkich mi podobnych z nadzieją na jutro Beton nie robi Cię gorszym a silniejszym, krótko Nie bój nic, bez kompleksów, dumnie o tym mów Byłem stąd, jestem stąd, kurwa będę tu! I nie zmieni tego nic, serio mamy siłę Póki nie popęka tynk w naszych ścianach - żyję! [Refren x2] [Tekst i adnotacje - Rap Genius Polska]