Kazik - Song o Alabamie lyrics

Published

0 119 0

Kazik - Song o Alabamie lyrics

Frajerze! Gdzieś tu musi być jakiś bar?! Prawdziwy bar! Prawdziwy bar! Nie pytaj co chcemy w takim barze pić - Tylko whisky łyk daje jakoś żyć! W przeciwnym razie - grób! W przeciwnym razie - grób! Pragnienia, Pragnienia Nie czuje tylko trup! Księżycu z Alabamy Mówimy ci good - bye Tułamy się bez mamy Więc na pociechę whisky nam daj! Księżycu z Alabamy Mówimy ci good - bye Tułamy się bez mamy Więc na pociechę whisky nam daj! Frajerze! Gdzieś tu musi być jakiś chłop?! Prawdziwy chłop! Prawdziwy chłop! Nie pytaj skąd czas na miłość brać - Tylko szybki seks szczęście może dać! W przeciwnym razie - grób! W przeciwnym razie to grób! Pragnienia, Pragnienia Nie czuje tylko trup! Księżycu z Alabamy Mówimy ci good - bye Tułamy się bez mamy Więc na pociechę miłość nam daj! Księżycu z Alabamy Mówimy ci good - bye Tułamy się bez mamy Więc na pociechę miłość nam daj! O daj! Frajerze! Gdzieś tu musi być jakiś bank?! Prawdziwy bank, bank! Prawdziwy bank! Nie pytaj jak z banku tego forsę wziąć - Tylko z forsą w górę można się piąć! W przeciwnym razie to grób! W przeciwnym razie - grób! Pragnienia, Pragnienia Nie czuje tylko trup! Nie, nie! Księżycu z Alabamy Mówimy ci good - bye Tułamy się bez mamy Więc na pociechę forsę nam daj! Księżycu z Alabamy Mówimy ci good - bye Tułamy się bez mamy Więc na pociechę forsę nam daj! Daj, daj!