Kazik - Jesień lyrics

Published

0 117 0

Kazik - Jesień lyrics

Jest jesień - nie mogę rano wstać Jest jesień - cały dzień mógłbym spać Czy wiesz jak nieprzyjemnie jest po ciemku musieć wstać? Pewnie nie wiesz? Posłuchaj jak bije serce moje Dwa razy prawie szybciej niż kiedy normalnie Gdy nagi wiosną leżę w trawie właściwie prawie śpię O kurde!... Jest jesień - niedługo święta już Nie znoszę tych katolickich póz... Co z Bogiem może mieć wspólnego że ludzie żrą jak świnie? to szybko minie... Na szczęście jest jeszcze wazelina Jesienią ta mnie przy duszy trzyma... Inaczej bym zakopał się po szyję i już spał Rady bym nie dawał... Nareszcie po zimie wiosna jest Na szczęście cykliczny Boga gest... Ustawił tak na wieki świat że wszystko kręci się W koło kręci się... W koło kręci się...