KAZ BAŁAGANE X BELMONDO - Bracia Golec lyrics

Published

0 486 0

KAZ BAŁAGANE X BELMONDO - Bracia Golec lyrics

[Refren: Kaz Bałagane] x2 Pod parasolem piję colę, chronię się kurwa przed farmazonem Jadę se nad wodę przez Nieporęt Robimy to z braciakiem, tak jak Paweł i jak Łukasz Golec Ja tu gram, a ty Mateusz Borek [Zwrotka 1: Kaz Bałagane] Góralu, czy ci nie żal? W chuju Jay'a Z mam i Khaleda Nie ma, że impreza bez talerza, nie ma, że to legal Nie słucham Flera i nie słucham fleta Złoto dziś kupiłem od żyda, a nie zgreda Powiesz, że to kreda, to drogie, a nie bieda Zegar wyjebałem, no bo się rozjebał To, co tutaj lata, to mefa, a nie mewa Dupsko tak wypukłe, że rozjebała leżak [Refren: Kaz Bałagane] x2 Pod parasolem piję colę, chronię się kurwa przed farmazonem Jadę se nad wodę przez Nieporęt Robimy to z braciakiem, tak jak Paweł i jak Łukasz Golec Ja tu gram, a ty Mateusz Borek [Zwrotka 2: Belmondo] Rozjebała leżak, bo jej dupa była wielka Heja, heja, heja, hejka, palę se haze'a Jadę se zmienić pejzaż, telefonu nie odbieram Emano kolega, bo go nie mam Wiecie o, co biega, wracam se z misji Wracam se na chatę; E.T, ale tam nie siedzę tak jak Pipik Lecimy z braciakiem razem w trasę, w stronę Missisipi W stronę Missisipi [Refren: Kaz Bałagane] x2 Pod parasolem piję colę, chronię się kurwa przed farmazonem Jadę se nad wodę przez Nieporęt Robimy to z braciakiem, tak jak Paweł i jak Łukasz Golec Ja tu gram, a ty Mateusz Borek Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska