KAZ BAŁAGANE X BELMONDO - PATO RABAN lyrics

Published

0 202 0

KAZ BAŁAGANE X BELMONDO - PATO RABAN lyrics

[Hook: Kaz Bałagane x2] Pato raban, sztaba włada, sztaba złota Co tam, rozpalamy na dwie rury boba Pato raban, jasny jeans, wóda i krajowa [Verse 1: Belmondo] Twoja dupa, czerstwa ćmaga Na jej butach czeska Praga Ty zawodnik wieśniak ciężka faza Jak nie odpierdalasz, nie przeszkadzasz, nie zauważam Jak strugasz pawiana jest śmiechawa, co tak jebie To od Ciebie to nie zapach Wylałeś se na baniak one pierdylion pato raban Niezły z Ciebie aktor powinni Ci dać oskara Zapiekankę taką, co to jest obsrana [Verse 2: Kaz Bałagane] Napieradalam smsa Zgrywam śmiechowego śmiecha, jej zapach na dziś to kryształy mefa Wakacje Łeba, synek zabawa Polski bursztynek, sztaba krajowego włada Patoraban na śniadanie jajówa u dziada Mała giganciara z nami podobna do skrzata Na balety i do szkoły psika Adidasa Słucha Benego Bennasa i polskiego HH [Verse 3: Belmondo] Na trzepaku pity Harnaś, jej kuzyn żul ogarnia Ona się sfazowała nie ogarnia Nie wiadomo co tam jadła, z którego pieca Ogarnęła se talerza od rudego zgreda To dlatego jest impreza Przypalił się od kiepa jej różowy plegar To dlatego japą mielił naćpany kolega Z telefonu na rejonie leci ten nielegal [Verse 4: Kaz Bałagane] Elo dzieciak ogólnie brecha Że kwacha możesz sobie schować pod napleta W telefonie bleta, gdzie ten mateusz On jedzie już, skitrany tu w parę przydługich skarpetek Leci becel tu na tatry Ona wpierdala się tu w panterce od kleopatry Przyszła tu po mefa, to zła kobieta Zgrzana i wygrzana jak tuba którą z rana będziesz chetał [Hook x2]