Dla Ciebie jestem jak kryształowa nie pochwycona ciekła woda pod twym oddechem choć byłam lodem wciąż zmieniasz moje ciało w wodę już nie jestem tą kobietą co czesze włosy ze spokojem, bo gdy dotykasz mnie w nicość stapiam się więc się nie dziw gdy zobaczysz że Zostanie Ci w rękach tylko moja sukienka zostanie Ci w rękach tylko moja sukienka więc nie dziw się więcej w Twoich rękach sukience to wszystko co po mnie zostaje gdy dłonie nade mną zamykasz Dla Ciebie noszę skóry aksamit choć jęk rozkoszy niknie w ciszy pod twym spojrzeniem mięknę i gnę się i tak jak trawy źdźbło kołyszę teraz jestem już jak najlżejszy puch który z wiatrem ci umyka gdzieś bo gdy dotykasz mnie ze szczęścia topię się więc się nie dziw gdy zobaczysz że Zostanie ci w rękach tylko moja sukienka zostanie ci w rękach tylko moja sukienka więc nie dziw się więcej w Twoich rękach sukience więc nie dziw się więcej w Twoich rękach sukience Zostanie ci w rękach tylko moja sukienka zostanie ci w rękach tylko moja sukienka więc nie dziw się więcej w Twoich rękach sukience to wszystko co po mnie zostaje gdy dłonie nade mną zamykasz na wieczność mnie chwytasz na wieczność kochanie co gaśnie nad ranem ...