Z pewnego oddalenia Kosmosu, świetlnych lat Właściwie nie ma i Nie było mnie... Punktualnie Ze mnie kpisz Jestem pył Dmuchany ryż Nie ważę, nie znaczę tutaj nic Księżyc z pełni Chudnie w sierp Szarość dni Tężeje w czerń Nie ważę, nie znaczę tutaj nic Znieczulenie i Dalej Dalej Dalej Dalej, dalej Prysznic i Dalej Dalej Dalej Dalej, dalej Dobranoc Polska woła Płonie tort Dla mnie już Nie starczy go Nie ważę, nie znaczę tutaj nic Mam rewolwer Kurzy się Wbijam nóż W powszedni chleb Nie ważę, nie znaczę tutaj nic Znieczulenie i Dalej Dalej Dalej Dalej, dalej Prysznic i Dalej Dalej Dalej Dalej, dalej Dobranoc Z pewnego oddalenia Kosmosu, świetlnych lat Właściwie nie ma i Nie było mnie [Tekst i adnotacje na Rock Genius Polska]