Karolina Kozak - Nie ma tego złego lyrics

Published

0 107 0

Karolina Kozak - Nie ma tego złego lyrics

Wystawiam na próbę Siebie kolejny raz Udaję, że umiem sama sobie Udzielać rad Lecz w domu nie czeka już nikt I nawet kot znikł Więc bez kolacji znowu kładę się spać Matka się martwi (martwi martwi) Nie zechce mnie już nikt I co dzień dzwoni, żeby o tym Przypomnieć mi Na drodze znów Zdechł mój wóz I jak w filmie właśnie wtedy Zjawiłeś się Nie ma tego złego Co nie wyszłoby Na dobre w końcu Każdy to wie Jeśli więc jesteś Na samym dnie Odbijaj się Nie mogę przejmować się wszystkim Co nie wyszło mi Bo wiem, że zabrakłoby godzin i dni Nawet na sen Więc czasem poddaję się Z pamięci wyrzucam to, co złe By zrobić miejsce Na kolejny cel Bo wierzę, że Nie ma tego złego Co nie wyszłoby Na dobre w końcu Każdy to wie Jeśli więc jesteś Na samym dnie Odbijaj się (odbijaj się) Nie ma tego złego Co nie wyszłoby Na dobre w końcu Każdy to wie Jeśli więc jesteś Na samym dnie Odbijaj się (odbijaj się) Nie ma tego złego Co nie wyszłoby Na dobre w końcu Każdy to wie Jeśli więc jesteś Na samym dnie Odbijaj się (odbijaj się) Nie ma tego złego Co nie wyszłoby Na dobre w końcu Każdy to wie Jeśli więc jesteś Na samym dnie Odbijaj się (odbijaj się)