Nabieram do płuc powietrze By za chwilę móc zamienić je w krzyk Bezdźwięczny mój głos, na wietrze Na próżno zatrzymać chcę To czego nie mogę mieć A tylko w tym widzę sens Czuję się jak we śnie W którym tak trudno biec W jednym miejscu wciąż tkwię Nim ustanie morza szum Muszę Cię odnaleźć Nim zabraknie mi już tchu Muszę Cię odnaleźć Nim opadną liście z drzew Muszę Cię odnaleźć Nim jeziora wyschną też Muszę Cię odnaleźć Gdy zamknęłam drzwi za Tobą Poczułam, że wiem czego chcę Dziś do głowy znów myśli przychodzą Jak okiełznać ten czas, który tak szybko gna I pogłębia mój strach Jak pokonać go mam, jak mam się wziąć w garść Kiedy wszystko umyka Nim ustanie morza szum Muszę Cię odnaleźć Nim zabraknie mi już tchu Muszę Cię odnaleźć Nim opadną liście z drzew Muszę Cię odnaleźć Nim jeziora wyschną też Muszę Cię odnaleźć Nim ustanie morza szum Muszę Cię odnaleźć Nim zabraknie mi już tchu Muszę Cię odnaleźć Nim opadną liście z drzew Muszę Cię odnaleźć Nim jeziora wyschną też