(Kobiecy głos z tła) O tak... bardzo bym chciała, mój kochany. Bardzo bym chciała, o tak, bardzo bym chciała, mój kochany! O tak, o tak! (Dab) Sprawdź to. Jestem, nadchodzę jak tajfun, monsun Po drodze biję ich srodze, do Ciebie przychodzę, tak szybko By wspomnienie nie mykło, nie znikło, Lecz było i trwało jak styl mój noc całą, Ofiaruję Tobie, by przy dźwiękach i stękach Dokonać spełnienia, jebniętego uniesienia Bierz mój i masz, pokaż na co Cię stać, Nie bój się dać, jestem po to by brać! Grę wstępną odprawiam walecznie, skutecznie, bezpiecznie Jestem tu i teraz, i wiecznie. Bądźmy więc jednością, jedną duszą, jednym JA, Ciągle niech mnie kuszą powaby Twego ciała Czy chciałabyś zobaczyć dziś Pokazać Ci miecz twardy jak skała? (Kobiecy głos z tła) O tak, bardzo bym chciała! Mój kochany! (Joka) Coś jak dynamit, ale ktoś, lepiej proś Czy to świt, czy zmierzch, ja przelecę Cię na wskroś Przecież wiesz Obojętne mi czy tego chcesz, Może 69 bo 96 rok teraz jest? Ten krok, to coś jak pierwszy raz, Ja nie wiem, lecz to niezapomniany czas. A bo kto? A bo ja! Położę Ci na twarz mój miecz Powąchaj mój miecz i bierz mój, i masz I Ś.P. już teraz mnie znasz, Już to nie żaden mit, Magma prysnęła przez szczyt - zaleje Pompeje! Jest już tuż-tuż, co się dzieje? To nie żaden kit, to nie żaden trik, Coś jak Wezuwiusz, coś jak dynamit! (Magik) Kto to i po co to tu? Zjawia się znów ku twemu zdziwieniu, westchnieniu Mój miecz jest gotów byś mogła go poczuć Tak mocno, jak pragnę, zaprawdę Zabrać Cię w nieznane Może i tym razem nazwiesz mnie Magiem Miecz i magiczna pałka - zapałka dwa kije, Który z nich wybierzesz - wybór należy do Ciebie, Wiedz, że ence - pence, w której ręce Trzyma inny MC Ciebie Mnie to jebie - jeden jest miecz Którym przebić Cię chcę, Tak naprawdę, niech zgadnę: Ile, co i jak dla Ciebie warte, teraz znasz mnie Jestem Magiem, podpisuje się tagiem, I 3, 2, 1, 0 start i sprawdź to, sprawdź! Okolica była malownicza, przedstawiłem dwa oblicza, Jak postrzegasz mnie zazwyczaj? I Cię wliczam!