Kali x Pawbeats - Portal (Ajna) lyrics

Published

0 219 0

Kali x Pawbeats - Portal (Ajna) lyrics

[Zwrotka 1] Szóste piętro, mieszkam tu w ciszy Czekam już wieki na nowych przybyszy Nie łatwo tu dotrzeć, tak wielu próbuje A mieszkam nad nosem jak popatrzysz w górę Czasem puka ktoś absurdalnie Słyszy, że pusto i cichnie pytanie Czasem drapie po ścianie lokator Próbuje się przebić, blokuje go zator Ciągnie cię do mnie jak magnes, energia Bo szukasz i szukasz znaczenia istnienia Bo miasta mieszkańcy to wytworne klauny Zajęci zabawą, psuciem prawa karmy Chcesz więcej, więcej synergii Chcesz ich obudzić, bo sen ich uwięził Co komu pisane ty sam nie przepiszesz Karmieni omamem nie wstaną o świcie Wrota indygo, pionowe zamki A tęczowe klucze kolejno pod wami By zdobyć ich pięć, na parter zjedź I kolejno poznaj się z sąsiadami Fałszywe nuty czytają jak Wagner Brudne buciory zostaw za progiem Poczujesz symbiozę to wręczą ci mapę Natrafisz na windę, co kursuje do mnie [Refren] Wejdź, a nauczę cię śnić, nie powiem jak żyć Ale wskażę drogę do gwiazd, gdzie nie sięgał jeszcze nikt Tylko my, lżejsi od mgły Dryfujemy w nowe światy, gdzie nie dotarł jeszcze nikt [Zwrotka 2] Wejdź, a pokażę ci, co czują ptaki Szybując wysoko nad oceanami Co jastrzębie oko ze szczytu dostrzega I co czuje zwierzę, gdy przed nim uciekasz Zanurkuj w głębiny, tam gdzie ryby płyną I zrozum delfiny, ich mowę niewinną I bądź kroplą deszczu, gdy zmienia się w kryształ I tą skamieliną, o której nie słyszał nikt Przy mnie czas staje w miejscu Możesz go cofnąć, wybiec bez przeszkód Pokażę ci nowe wymiary podróży Dam dostęp do najgłębszych wymiarów duszy Połączę cię z ciałem świetlistym jak gwiazdy Byś wziął je ze sobą i dzielił się z każdym Przekroczysz bariery struktury swej, jaźni Mój świat się zaczyna od granic fantazji Bez wyobraźni nie ruszysz z miejsca Mistyczne pojazdy zwiedzają wszechświat Przy mnie zrozumiesz kim jesteś, gdzie idziesz Rozpłynie się ego i klamry fizyczne Gdy zniknie dualizm pojmiesz, czym jedność Poszerzy się obraz ogromny jak niebo Nade mną już fiolet z tysiąca płatków Przyodziej koronę namaste, bratku [Refren x2] Wejdź, a nauczę cię śnić, nie powiem jak żyć Ale wskażę drogę do gwiazd, gdzie nie sięgał jeszcze nikt Tylko my, lżejsi od mgły Dryfujemy w nowe światy, gdzie nie dotarł jeszcze nikt [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]