Kali (PL) - Zenit lyrics

Published

0 190 0

Kali (PL) - Zenit lyrics

[Verse 1] Pół godziny przed południem przygrzewa wiosenne słonko Lecimy se z ziomkami na wypasie czarną piątką Ta aura sprzyja lolkom, a my nic nie mamy bez jaj Właśnie dzwonił kolega, że na rewirze amnezja Jedziemy lekko spięci o suchym ryju ciśnienie Ale wiemy, że czeka na nas to, co kręci jak marzenie Każdy trzepie kieszenie, każdy wykłada po bańce Bierzemy se pakiecik, no bo palonko kozackie Dobra fajnie jest kręcona Amnesia Haze Dawaj jedźmy gdzieś za miasto, dawaj mordo jedźmy gdzieś Z przepisów drogowych robimy se jaja, faja każdy pies Pełna beka, pełna faza, Ty palaczu wiesz jak jest Lecimy se przez centrum, do wylotu koło spodka Macha nam dziewczyna słodka, ziomek mi kopsa lolka Zaciągam się do środka, delektuje się jak pięknie Ty, za nami chyba psiarnia jedzie... [Hook: Wuzet] Io, io Jadą, jadą Wyrzuć te blanty, psss jadą Hau, hau Psss jadą Hau, hau Psss jadą [Verse 2] Dobra bez paniki, każdy kitra ile może Do buta, do badej, kierowca się czuje gorzej Ja zagryzam za zębami obok dziąsła, ledwo gadam Za nami zygzakiem już czarne Aveo się skrada Bomba na dachu pizda wyje, zajeżdżają z prawej Filują na nas wrednie ich mordy jakby kaprawe To ostatnie sekundy, przygryzam zębami trawę ...Już zaraz się okaże czy będziemy mieli sprawę