Kajos - Infinitum lyrics

Published

0 137 0

Kajos - Infinitum lyrics

1 Kiedy wchodzę tu - biorę to na pięć I robię to tak szybko jak w 0 to 100 Mówią mi głupi, kiedy Forrest - musisz biec Ale ja po prostu - po prostu nie potrafię Pieprzę te konwencje, odcinam się i lecę Nawet nie wiesz ile kosztowało mnie wyrzeczeń to Dla ciebie zawsze wszystko było kurwa łatwe Lepszy ciuch, większy hajs, na pewno mniejszą racje- -Ja nie płaczę, ty - kiedy zmieniasz maskę Nauczyłem się na błędach, wielu rzeczy nie potrafię Ale zawsze - zawsze, podnoszę się i walczę Ty - weź schowaj tę tarczę, nie mów ile to jest warte dziś Jebać to co było wczoraj, liczy się dzisiejszy wojaż Tora, tora, tora, na tych forach szukasz porad Zamykasz się w pudle zwanym samotność Ono cię więzi, wciska ci wolność... Tak, wiem co znaczy ból, kiedy już nie łapiesz tchu A w środku - jak trotyl, rozrywa cię - boom! Pierdolony szum, który wywołuje tłum Jeśli masz siłę - stłum, jeśli nie - no to chuj.. Dwulicowi tak, że nie wiem w którą twarz im się śmiać Rest In Peace dziwkom - pa Była tu zbrodnia.... będzie i kara Masz tu na przykład - z lotu Ikara 2 Jest za pięć dwunasta, a świecą światła miasta Ja - w tym zgiełku - po środku tak rozrastam Po środku tak dorastam, w centrum widowiska Jestem tylko narratorem, zepsutego środowiska Pieprzyć te groteski, podchody dróg donikąd Ja tutaj wciąż jak feniks, po porażce robię reload To twoje życie chwilą, kiedy lubisz tak popłynąć Dalej ładuj kilo w kinol, od tego gówna jak albinos Porobiony, że aż miło, ciągle koło tu zataczasz Twoja cyfra - 8, - pierdolony kłamca Dobry mówca - hoakkksaa! jak na pochodnych alfa To nie jak ABC - z polskiego abecadła "Alfa big crystal", ty zwal winę na marazm "Kurwa co za wystrzał!! ", kurwa co za baran.....