K2 - Walka Trwa lyrics

Published

0 90 0

K2 - Walka Trwa lyrics

[Verse 1 - Mati] Pościg ruszył w podróż do duszy wnętrza Ktoś kruszy resztki szczęścia by nie pamiętać wejścia Labirynt, idealny sześcian, szkalna powłoka Czas to adwokat, płacimy za błędy Boga Nie tędy droga, tamtędy też nie, oblicze wroga Odbite we śnie, zobacz sam nim jesteś Cała ta przestrzeń i ty - kukła voodoo Nakłuwana igłami przez układ trudów To z brudów i cudów układasz scenariusz Oszukaj to chore stadium, albo tu zwariuj W tym niemym sanktuarium, gdzie rządzą anomalie Bez bariar, świat nie poda valium, upadniesz Przepadniesz, powstaniesz, lub zostaniesz na dnie Na zawsze w tym bagnie niespełnionych pragnień Masz szansę aby się wydostać, to twoja gra Ten świat to klatka, zaczynaj, walka trwa [Hook x2 - Buka (Skor)] To nie koniec, to dopiero początek (Początek) Cały czas walka trwa, to comeback (Początek) W to nie wątpię, dalej to powiadam Cały czas walka trwa... nadal [Verse 2 - K2] To nie pierwszy raz, wersy wraz z StyliSumą Mordercy mas i hercy po linii suną Nasz Alkatraz runął, walka trwa - You know W majka wlazł flow, patrz oto mein kampf Dziś zapłonie ogień victorii w boju Już dziś dzień glorii na Czogori Karakorum U stóp naszych upadnie wróg bezwładnie Jak bunt maszyn tu na dnie, rewolucja dniem I nocą, podziemia rodzą dzieci dziedziny Już z pod cienia peleryny wychodzą syny Jak sam Osama mam plan na zamach Man na maxa nadam wam to na bank Jam samuraj, skumaj, honor i duma u nas To Skor, Mati, Bukarini, Ka De Wu A - StyliSuma Anno Domini ku anatomii miliardów Sztuka artu synu, na linii startu tu [Skrecze: DJ Cider] [Buka] Walka trwa, nadal, To dopiero ... To dopiero... [Skor] Wejdź w De Integro [Buka] Mury runą [Mati] Tego nie było w planie [Buka] Mury legną [Mati] Zamieszanie [Buka] Patrz, patrz, patrz... [Skor] Wejdź w De Integro [Buka] To dopiero, To dopiero początek [Skor] Zapamiętam [Mati] Nadciąga potwór [Buka] To nie koniec, to początek [Verse 3 - Buka] Mijają dni pośród lustrzanych odbić Krwi co porusza się w rytm hegemonii To cykl pandemonii w nim ty in the morning Of dream, świat zmusza byś upadł na chodnik Cię tym... to odurza jak dym poprzez płuca Ja - sztacham się tym i ruszam Świat zamyka drzwi nie patrząc na uczucia A za nimi ty patrząc dziurką od klucza Nadciąga burza, w tobie milion wolt A to prąd, który czeka tylko na twój błąd W gronie podniesionych rąk, gdzie dłonie to stalowa garda Płonie pięciokąt, to krąg na tronie, płomienie, otwarta karta Promienieje zwarta warta ciosy cios, ciosy garda Pisk zdławionego gardła, podpisany krwią diabła Zapada wyrok, coś się zaczęło, coś się skończyło Walka trwa nadal, nie licz na litość [Hook x2 - Buka (Skor)] [Verse 4 - Skor] Ja, po drugiej stronie membran zaklęty Me puenty w pętlach topię, tropię w tobie twe błędy Momenty, utopie tępych, kopie i sępy Zakręty obojętnych enty obieg zamknięty Mechanizm pętli, mętlik perpetum celu Fobie bo człowiek to obiekt a w człowieku panaceum Odeszło wielu, pod podeszwą czeluść, matni mieli Wpadli w pułapki, płoną kartki, walka trwa, to nie przypadki Zostawiam kliszy skrawki za czwartą ścianą ciszy A głos krzyczy w twe słuchawki, jednak rzeczywistość milczy Rozpal instynkt, a uczucia spłyną dreszczami po plecach Odpal iskry, ogniem w oczach, De Integro, powrót echa Każdy detal, karma świata, furii ból i grząskie bagna Tam w puli wysoka stawka, na nadgarstkach ślady zła w nas W zakamarkach zmysłów twierdzy trwa nieustanna walka Tylko garstka przezwycięży oddech śmierci na swych karkach [Hook x2 - Buka (Skor)] [Outro] [Buka] Walka trwa, nie ma odwrotu, musisz iść do przodu [Skor] 2 0 0 9 [Mati] Walka Trwa [Skor] De Integro [Mati] Zaciśnie pięść [Buka] Nadal, nadal, nadal...