Dobry bit, dobry bit Dobry Przedstawiciel Piły sprawdźmy pojebańcu Q.L.O.P. się nie pierdolę w tańcu Piony z kuzynami, powiązań cały łańcuch Tylko dla wybrańców, czaisz o co chodzi? Synu po pierwsze dla białasów, po drugie dla kuzynów Po trzecie dla frajerów, wam kurwy zakaz wstępu Dawno spłonęliście jak wuchta skrętów Nie pierdol skurwysynu, że nie mam talentu Bo wiem, że go mam jak wielu z moich graczy Z każdą chwilą doświadczenia bogatszy Nie poskromiony i na sukces łakomy Wciąż co raz wyżej, wciąż na nowym etapie I nie gonię za sensacją jak bezduszni gapie System pierdolę, okazję zawsze łapię Wiem co jest grane, do chuja znam się na rapie Łapiesz? trzymam łapę na pulsie rap gandzia kuzyni Nie polegam na fuksie białasie być da się nie uczy Trudź się i ucz się, i niech broni Bóg cię Podnosić łapę na moja ekipę Zadzierasz z jednym typem masz do czynienia z całą familią Przewalona czacha i ostry jak chilli yo Dwóch białasów odłam więcej THC i kuzyni z GRU Jak perły łyse glace Współpracę podjąłem zawsze będę kontynuował Dla kuzynów kuzynem tak mój fyrtel mnie wychował Tego dochowam białasy wierzcie mi Prawdziwy dla gry jak gracze skejci I mam w sobie więcej THC niż krwi Solidny bak za K do G Coś ci nie styka, pierdolę cię Pewne jak to, że moim miastem Piła Choćby kurwa ziemia na pół się rozstąpiła Nie ma, że na dwoje babka wróżyła Qlop kuzyni pozdrowienia przesyłam G.R.U. i P.I.Ł.A. saga jak zawsze trwa Bo robimy to dla samych siebie I dla tych, którzy poprzeć to chcą To dla tego zajmuję się tą pierdoloną grą G.R.U. i P.I.Ł.A. saga jak zawsze trwa Bo robimy to dla samych siebie I dla tych, którzy poprzeć to chcą To dla tego zajmuję się tą pierdoloną grą Grunwaldzki profesjonalista Moich ludzi długa lista, bliska jak Batista Mista Gural pizga, z nim jego ludzie Złą sławą owiani jak Castro na Kubie, wiesz Pozdrowienia od grunwaldzkiej mafii Ślę pojebany Gural jak Muammar Kadafi Robić to potrafi jak Rafi, jak Kuk alias Dafi Nauki z mojej autobiografii Dla parafii gdzie taki stafik lepiej trafi Kozano synu, siemasz Wall-e, chłopaki W Pacanowie kozy kują kuzynowie ryzykują Na górnym rymują rolują nie próżnują Handlują, spekulują, handlują, konspirują Są czujni, nawija o tym grunwaldzki zbójnik Wspólnik Qlop B.U.B.A. K do G to mój znak, tak, właśnie tak ja P.I.Ł.A. i ja każdy z nich to mój brat Ey yo więc sprawdź to, sprawdź G.R.U. i P.I.Ł.A. saga jak zawsze trwa Bo robimy to dla samych siebie I dla tych, którzy poprzeć to chcą To dla tego zajmuję się tą pierdoloną grą G.R.U. i P.I.Ł.A. saga jak zawsze trwa Bo robimy to dla samych siebie I dla tych, którzy poprzeć to chcą To dla tego zajmuję się tą pierdoloną grą Jest zdyscyplinowany, wiecznie najarany Na straty spisany, przez tłum niedoceniany Traktowany jak egzemplarz nieudany Bubel ja i tak zrealizuję plany Wsparty kuzynem, wśród bitów płynę Coraz lepszy z godziny na godzinę Spowity dymem, rymem przypierdalam zdrowo Rzucam po słowie słowo, wiem, że robię to stylowo Idę na calaka łeb łysy jak Kojaka Hardcorowy rap z siłą uderzenia kraka Jak WLKP ciągle rosnę w siłę Jak Qlop reprezentuję Piłę Dziękuję Bogu, że się właśnie tutaj urodziłem Jestem i pozostanę taki jaki byłem Szemranym typem z twego najgorszego snu Skumaj więcej THC i białasy z G.R.U. Teraz tu kolejny etap, napięcie wzrasta Nigdy nie zapomnę z jakiego jestem miasta Oddany, lojalny jak każdy z graczy Nieprzewidywalny, surowy dla ściemniaczy Partaczy, powielaczy bez talentu Komercji, policji, pieprzonych konfidentów Na bank się nie zmienię podobnie jak składu Działam z premedytacją, bez zacierania śladów Z tą samą bronią i obecność swa zaznaczę Jak długi bezbłędny Buba, więcej THC G.R.U. i P.I.Ł.A. saga jak zawsze trwa Bo robimy to dla samych siebie I dla tych, którzy poprzeć to chcą To dla tego zajmuję się tą pierdoloną grą G.R.U. i P.I.Ł.A. saga jak zawsze trwa Bo robimy to dla samych siebie I dla tych, którzy poprzeć to chcą To dla tego zajmuję się tą pierdoloną grą