Justyna Steczkowska - Skłam lyrics

Published

0 156 0

Justyna Steczkowska - Skłam lyrics

Kłam, Proszę cię, skłam. Złudzeniami karm mnie, karm, Obiecuj raj. Mów. Chcę twoich słów. Lepkie jak miód, Spijam z twych ust. Kłam, Proszę cię, skłam. Złudzeniami karm mnie, karm, Obiecuj raj. Ach mów, Chcę więcej słów, Szeptów i kłamstw z twoich ust. Ty i ja - choć wiem Nie wolno kochać cię. Nie ten czas Lecz my Zauroczeni tak. Daj mi ten czas, By dotknąć gwiazd. Odejdziesz - wiem. Dziś okłam mnie... Kłam, Proszę cię skłam. Złudzeniami karm mnie, karm, Obiecuj raj. Mów. Chcę twoich słów Lepkich jak miód. Ty - mój pech, Mój grzech, Który popełnić chcę. Dotknąć dna, By móc W górę znów odbić się. Ja będę tam, Gdzie dam ci czas, By bawić mnie. Już znam twą grę. Przejrzałam cię. Już wiem, Więc graj. Wybrałeś to sam. Zacząłeś - więc graj. Chcę bawić się pochlebstwami, Kłamstwami, Włóż maske na twarz. Wybrałeś to sam. (kłamstwo wciąga - to nas bawi,) Zacząłeś - więc graj. (niech nas ogień grzechu strawi.) Chcę bawić się pochlebstwami, (dla tej chwili) Kłamstwami, (wierzymy.) Zapomnij, że grasz. (niech złudzenie trwa.) Ta gra wciąga. Chcesz mnie omamić. To nas wciąga. Ty -mój pech, Mój grzech, Który popełnić chcę. Dotknąć dna, By móc W górę znów odbić się. Ja będę tam, Gdzie dam ci czas, By bawic mnie. Gdy tylko chcesz