Joanna Tyszkiewicz - Nic więcej lyrics

Published

0 65 0

Joanna Tyszkiewicz - Nic więcej lyrics

[Intro: PMM] Nic więcej nie potrzebuje, to mnie dziś ukoi Co najlepsze mam na wyciągniecie dłoni Nic więcej nie potrzebuje, to mnie dziś ukoi Co najlepsze mam na wyciągniecie dłoni Nic więcej nie potrzebuje, to mnie dziś ukoi Co najlepsze mam na wyciągniecie dłoni Nic więcej, nic, nic więcej nie potrzebuje [Zwrotka 1: Wężu PMM] Czego mogę chcieć od życia dziś, nie mając nic Z tych rzeczy których potrzebujesz ty by spełniać sny Pierwsza myśl, spokój, w bloku jeden pokój Odsłuchy, Yamahy grają nocą bity wokół Nie daleko chaty bar, w którym jadam obiady Możesz wpaść tam, choć lubię jadać sam, nie ma sprawy Pięć kanałów w TV, pokojowa antena Przez nią jak na złość gdy pogody nie ma, mam zakłócenia Nie powodzenia znam, sumienia nie oszukam Póki żyje poszukuje natchnienia, to już sztuka Tutaj sąsiadka może odbierać za mnie listy Bo sama z siebie wiedziała gdy te niepotrzebne przyszły Słuchaj, tak właśnie bije serce miasta Kiedy potencjalnie proste słowa, kładę na asfalt Jak wyobrażam sobie przyszłość, nie wiem Wierzę, bo znów znajduje muzykę i sam siebie [Refren: PMM] Nic więcej nie potrzebuje, to mnie dziś ukoi Co najlepsze mam na wyciągniecie dłoni Nic więcej nie potrzebuje, to mnie dziś ukoi Co najlepsze mam na wyciągniecie dłoni Nic więcej tylko to, to mnie dziś ukoi Co najlepsze mam na wyciągniecie dłoni Nic więcej, nic więcej [Zwrotka 2: Głowa PMM] Nie jest za późno na miłość, przeszłość mnie nie męczy Uścisk reki przyjaciela potrafi przełamać lęki Studzę gniew, błogosławie dzień, zmieniam zdarzeń bieg Zbyt wiele widziałem łez by móc obojętnie przejść Znów zacząłem się śmiać, odnalazłem dawny vibe Chociaż wciąż widzę świat, w którym brak jasnych barw Stawiam krok w stronę zmian, otwieram nowy rozdział Wiem ze można ujrzeć pozytyw w prostych przyjemnościach Budzę się z kobieta moich marzeń Wspólne śniadanie, potem spacer Dotyk jej dłoni na mojej twarzy, dobroć w spojrzeniu Skarbie nic nie mów, jedźmy daleko, siądźmy gdzieś w cieniu Kiedyś nie chciałem spoważnieć, leciałem jak rollercoaster Po torze nałogów, niszczyłem zdrowie by móc zapomnieć Teraz chce wszystko pamiętać, jest za wcześnie by odejść Znów znajduje muzykę i ufam sobie! [Refren: PMM] Nic więcej nie potrzebuje, to mnie dziś ukoi Co najlepsze mam na wyciągniecie dłoni Nic więcej nie potrzebuje, to mnie dziś ukoi Co najlepsze mam na wyciągniecie dłoni Nic więcej tylko to, to mnie dziś ukoi Co najlepsze mam na wyciągniecie dłoni Nic więcej, nic więcej [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]