JNR - Canis Lupus lyrics

Published

0 59 0

JNR - Canis Lupus lyrics

[Intro] Decyzja o byciu wilkiem wiele zmienia w życiu. Wchodząc do ich świata trzeba zapomnieć o wszystkim do czego się przywykło [Refren] Swoje robię dziś, nie wykonam za nich żadnych ruchów Przyjdą dni, jeszcze ich wyjebiemy z butów Ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów Tak działa ta wataha, suko mów mi Canis Lupus Canis Lupus, Canis Lupus Tak działa ta wataha, suko mów mi Canis Lupus Ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów Tak działa ta wataha, suko mów mi Canis Lupus [Zwrotka 1] Pamiętam skąd mam chów, choć wielu milczy jak kretyn Zgarnięty stamtąd głód przekułem w wilczy apetyt Wykarmię moje stado jak przystało na alfę Jak stawiali na mnie krzyżyk - dziś go kładą na kanwę Wiele razy czułem nóż na gardle, ze dwa realnie i to nie jest fajne Nigdy wam już nie zaufam, także sam sobie robię za wydawcę Gdy wmawiali będzie dobrze za chwilę, a ja pętla na szyi, liczę drobne na bilet Byłem pewny, że zginę, mówią co nie zabije, nie działa na wódę, zmień melatoninę Tyle lat idę tam, to nie chwilka drogi łajzo A tu czas jest jak kat, choć wilka nogi karmią Tu nie ma nic za darmo, wiem o tym dawno Choć spojrzeć na to z góry wszystko to pyły, syf, marność Patrzą gdzie korona, żaden z nich nie patrzył w śmietnik Mówią o tym w wielu stronach, że tak gra wygląda, wierz mi Obracam szklankę w dłoniach, czekam aż przestaną mierzić I przechylam, jakbym konał, oddać ból, ten syf to painstream [Refren] Swoje robię dziś, nie wykonam za nich żadnych ruchów Przyjdą dni, jeszcze ich wyjebiemy z butów Ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów Tak działa ta wataha, suko mów mi Canis Lupus Canis Lupus, Canis Lupus Tak działa ta wataha, suko mów mi Canis Lupus Ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów Tak działa ta wataha, suko mów mi Canis Lupus [Zwrotka 2] Nas nie pokona nic, wytrwały jak Conan styl Wyjebane w to co mówią o nas, jak [?] Ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów Tak działa ta wataha, suko mów mi Canis Lupus Tyle razy chciałem więcej, świat mnie karał, rzucał kłody w nogi Zawsze miałem swoje miejsce, muszę przejść się, bo jest więcej drogi W szoku każda morda dziś, a to ledwie pierwszy strzał Każdy lot na pysk jest tylko po to, byś silniejszy wstał Blau, nie muszę szukać miejsca w stadzie Jestem tu gdzie nie ma miejsca na lisy w paradzie Jestem tu gdzie nie ma miejsca i dom jest drogowskazem A twój król niech sobie spieprza na tron, niech gonią władzę Mamy coś, czego nie ma nikt, brat to proste I ta pieprzona gra wciąż kręci nas, jak rollercoaster A tam gdzie widzę postęp mówią, że to tandeta Fly or fly, suko, lecę, wcielam w życie plan Teta [Refren] Swoje robię dziś, nie wykonam za nich żadnych ruchów Przyjdą dni, jeszcze ich wyjebiemy z butów Ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów Tak działa ta wataha, suko mów mi Canis Lupus Canis Lupus, Canis Lupus Tak działa ta wataha, suko mów mi Canis Lupus Ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów Tak działa ta wataha, suko mów mi Canis Lupus [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]