Jhn - Elo lyrics

Published

0 66 0

Jhn - Elo lyrics

Ema pueblos, nie wygrasz z ludźmi mojego pokroju Ciężko to mi było zniżyć się do Twojego poziomu Stawia na mnie krzyżyk nim odpowiem dla niego wygodom To specjalnie w odpowiedzi zrobię mu drogę krzyżową Na plecach ci kładę krzyż więcej nie muszę Tobie robić Sam se ciernie wbiłeś w pysk i przestrzeliłeś obie nogi On to moja tarcza kurwa wasz zakład znika Ty nawijasz do lustra wziąłem Cie za zakładnika Może pierwsze uświadomię jaka to pala jest I ja tu coś opowiem odnośnie freestylowania psie Bitwa o peron, tak się bal no nas cholera Ze cisnął nam linijki ciągle patrząc na bobera Ale teraz najważniejsze, mówił ten czubek tu Ze punche wymyślają wcześniej i biorą na WBW Ty do weryfikowania ziomku masz tupet w chuj Kariera zweryfikowana pisankowcu masz lute tu Fałszywy street kredit, i kolo znikasz Nie zapłacisz tej ceny? to przyśle Ci komornika Jesteś chujowym komikiem Twoje jaja to suchy żart Kukułka na logikę nie uniosła by strusich jaj I krotko powiem, dziś w chuj go gnoje Na s** tapie się wybije bo zagrasz w nim główną role Podwójnie wyruchany będzie ci przykro bo za chuja Floty nie dostaniesz, PUEBLI KING OF PORN na murach Tej cipy teksty to kroniki poległych Jego kropka nad i jak Moniki Olejnik Studiujesz dziennikarstwo jak kaczka zlecisz nam tam Każdy Twój mierny punch to Kaczka Dziennikarska Jaki support? z tym się wjebałeś, dam sprostowanie Bylem tam gościem specjalnym, To ty mnie supportowales Grałbyś freestyle przede mną gdybym tylko kiwnął palcem Gadałeś plis man no wejdź wiec zrobiło mi się zal Cie Tak w prawdzie, wygrałem mam iść po sukces To Cie zjadłem, wysrałem tak się robi liposukcje Jak mam się na Tobie wybić? weź nie pierdol, jebany 5 kola, na fejsie, masz fejm dojebany Gadałem z raperami i pytałem czy Cie znają Oni kim jest kurwa pueblos wyjebane typ jest pala I kto komu zrobił większe promo to juz no nie wiemy Czy Ty przed swymi fanami czy ja przed czołówką sceny śmieszna gwiazdo, co Ty wiesz o astronomi Nawet dobry jesteś chodź nie wiem nic tu o gastronomi I przy free stuj se, tam nie bede Cie gnoić i deptac Puebli jak to jest byc gównem na moich podeszwach? Nigdy sie kolegami z paczki nie bronie Jak tak będziesz pierdolił no to sam Ci wpierdole Fejsubkowy raper? sam robisz gówno burze Cisza przed burza i Twoje gówno burze Trzymał byś kamerę, śmiałbym Ci sie w pysk wiesz Gdybyś trzymał kamerę, srał bym Ci na ryj se Miałbyś łapy na kamerze tutaj dalej zawistnie To bym kazał Ci frajerze tam zfilmować kamerzystę Jesteś moim paliwem, ty to zaznasz bez kitu Gdybyś mnie nie brał na poważnie byś nie nagrał se dissu Nie słyszałem puncha ripa, nie wiem kto to retotypie Pueblonafide przestudiuj tu retorykę Kiedy kurwisz ta scenę biorę głos i nie ma cie Jestem raperem wiec obowiązki mam rapera nie? Mnie w bielsku omijano nie wychylałem się rozkminiaj Po tym będziesz jedynym fanem który mnie omija I nie pomoże przy tym #TeamPueblos Sie nawzajem adorują cipy #TeamLezbos Zminusowaly pelikany i chodź Cie chujozo jem Będą to minusowali wiem bo jestem prorokiem Jestem klientem ty jesteś produktem Nie wiem co gorsze lecz pewne Cie wkurwie rozkurwie cie niezle i pękniesz po krotce Miałem oksy na jednym klipie Ty cipa tez miałeś na klipie puebli hipokryta Scofield wyjście znalazł, gdy puściłem Twoje nagrania spierdolił do psychiatryka Nie nagram już więcej dla ciebie dissu Cie nabijam na pale, bity zajebałem, pedale, nie zrobię dla ciebie bitu Jaki koniec chłopcze, ja to zacząłem i ja to zakończę i kiedy tu wpadam To raz a dobrze to rozpierdalam proste i pamiętaj 2 razy nie odpowiadam Miałeś wielki ból dupy o jebany 2 wersy pedale wiem Ty masz gorąca Te zaczepki Cie tak wyruchały ze pewnie pisałeś ten diss na stojąca Miałeś dać no mi lekcje, coś ci nie wyszło, miałeś zamknąć mi gębę coś ci nie wyszło Ty nadal udawaj, ze słabe to braga, a ja właśnie skreślam bez litości twa przyszłość Cie zniszczyły na cacy 2 wersy mam cie na tacy i kwas wielki Możesz pic w pracy, on może pic w pracy, puebli zapłaci jak Kwaśniewski Na plasterki cie potne, twoje karteczki to wersy jak mezia Jesteś tak pusty ze się dziwie ze jestem wylewny, puebli na pętli na pętli cie wieszam Twoje linie se jebie, Mario dal lepsze w chuj tu pociski, b**h please Ty po tym dissie będziesz wjeżdżał na scenę kaleko na wózku - wózku inwalidzkim Pizdo sam się ćwiartujesz naprawdę, mam Cie zdefiniować no łajzo? 3/4 tego twojego rapu to Alien ty jesteś tam tylko na pokaz ta ćwiartką Pizdo z wasz, zarzucasz co to za rymy zarzucasz typie Narzucasz rymy jakby po lini się goniły na nutach z bitem Masz dostęp do konta, jebie to w sumie tego nie usuniesz to jest kara synu Nawet jakbyś dostał, namiar tu od tak, do głównej siedziby ludzi z Annonymous Lepsze pancze niż Twoje dostałem w komciach od Twoich sajko pueblolo Mogłeś je spisać, wpierdalam Pawełki i patrze jak pizdo spisujesz nekrolog Opada kopara? to nara, wpierdalam cie dziś, nie pozwalam Ci zyc ty wybity To proste i kropke stawiam nad i wypierdalaj mi stawiać tu dziwko pominiki