Jakub Szczesny - Monster lyrics

Published

0 88 0

Jakub Szczesny - Monster lyrics

[Zwrotka 1: Szesnasty] Chcesz wiedzieć jak zniszczyć słabych graczy? Wejdź w swój setup i wszystko ustaw Jednym kliknięciem rozjebiesz najsłabszych, podaję komendę: AUTODESTRUKCJA Ponoć o gustach nie mówi się, nie? Mówić o gównie nie wypada też A jednak kłapiesz o swym rapie (wdech wdech) Brzydko, wiesz... Zawsze zostawiam na karku łeb, urywam tylko ręce po szyję Żebyś bezradnie mógł przyglądać się jak bardzo nie łapiesz linijek Gardzą tobą i tyle, i przestań se wmawiać, że cokolwiek znaczysz Od dawna mam tak ostre sk**e, wszyscy z chęcią łykają ten haczyk W grze masz się za Godzillę? Dzieciaku, weź dorośnij Na scenie stając przy mnie, co najwyżej #Mike Wazowski Bo nie masz panczlajnów, a ciężkie punchliny. Pierdolisz ludziom, że one są spoko Podostawaliby przepukliny i pewnie dlatego tego nie znoszą Czasem odbija mi się kłakami, bo regularnie zjadam te koty Dostaję hajs za nierzyganie, tak bardzo nie chcą ich tutaj z powrotem Mówisz głupotę plotę? Sobie zjadam tę grę jak chcę Szesnasty, idzie monster, Wysyłaj SOS [Refren: Szesnasty & Komil] [Szesnasty] Mo-mo-monster, mo-mo-mo-mo-mo-monster Mo-mo-monster, mo-mo-mo-mo-mo-monster Mo-mo-monster, mo-mo-mo-mo-mo-monster No dalej, kogo teraz zjeść? [Komil] Mo-mo-monster, mo-mo-mo-mo-monster Mo-mo-monster, mo-mo-mo-mo-monster Mo-mo-monster, mo-mo-mo-mo-monster No, no, no... kogo mam zjeść? [Zwrotka 2: Komil] Wjeżdża Komil łoooo Szesnasty wjeżdża łoooo To my bestia BWOYS, gra jest taka piękna, zatańczę z nią Zakładamy przyćmiewane okulary, jak Harry teraz przed oczami mamy czarną magie Patrzył w nie mi Bazyliszek, teraz będzie moja ta komnata nazywana Undergroundem Anomalie? A no mam je, lewa noga dłuższa, kocha rywalizacje Zapisane w gwiazdach, to, że zjadam je ej, to rywali "zawsze" Tory walą zawsze, mimo to mam pociąg, yyyh do tych linii Tak zawiłych, że nawet Xavier pyta "men, co Ty kminisz?" Nie jara mnie image z bandanami, ASAP Rocky Że słabiej gram tu twierdzą, no to robię ASAP Roki Uwaga Komil - kanar wchodzi, przy mnie wysiadasz Powinienem na trzecie mieć Duracell z bierzmowania Mam punch jak Machamp, tak zapierdalam, że cyganie mi zazdroszczą Hashtag, ha-hashtag, zielona słuchawka, doładowane konto Numery wywijamy jak Nagini, skończyłem numer z rudym, jak na Ginny Nic nie kminisz, nic nie widzisz, popatrz w moich okularach; Rap Genius [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]