Jacon - Koleżka lyrics

Published

0 85 0

Jacon - Koleżka lyrics

Razem z koleżką słuchamy sobie nutek Razem z koleżką ogarniętym, nie lamusem Jeździmy cierpem, z tym że busem Na chwilę wysiadamy, panie wąsik zaraz wrócę Jestem we Fresh'u i kupuję jeden Jack'a Pół talerza, póki co żadnego chleba Wszędzie gdzie nie pójdę słyszę siema, ze mną kolega Dziś rozpierdalamy świeżo zarobiony cheddar (sosss) Pisze do mnie sztuka, co jest na pewno słodsza niż beza Napisałem w wannie trzy numery na nielegal I tak mogę tyrać, jebanego farmazona pogoniłem szczyla Jebane walikonie zaglądają mi do wyra Znowu wszyscy na lokalu pytają czy kiram Nie bo już mówiłem, że mnie muli to i spina Nie chce mi się gadać i za szybko się odcinam [Outro] Mordo, malucha nawet nie jebniesz?