Nie wiem dokładnie, kiedy to było, Bo nie grzeszyłem wtedy uwagą, Ale się do mnie przyczepiło – Kawa "Marago", figo-f*go, kobieta nago... Z kobietą rządzę czasem okrutnie, Kawę popijam z rumu przewagą, Lecz figo-f*go nie znam absolutnie! Kawa "Marago", figo-f*go, kobieta nago... Wreszcie wyjaśnił mi to przypadek, Gdy facet z bramy bluznął uwagą: - Ty, jak cię zaraz figo-f*go w zadek!... Kawa "Marago", figo-f*go, kobieta nago... Gdy seks-kobietę raz zaprosiłem, Jak mnie za plecy złapie lumbago... Więc figo-f*go z nią nie wyrobiłem Kawa "Marago", figo-f*go, kobieta nago... Kiedyś spędziłem noc bardzo miło, Nie brakło kawy ni figo-f*go, Tylko kobiety wtedy nie było... Kawa "Marago", figo-f*go, kobieta nago... Gdy ktoś mnie zechce z tego wyleczyć I to, co trzeba, podniesie w górę, To tylko zmieni się kolejność rzeczy – Kobieta nago, figo-f*go i kawa "Turek"...