Jacek Kaczmarski - Teodycea lyrics

Published

0 187 0

Jacek Kaczmarski - Teodycea lyrics

Łotr umarł tak, jak żył: Nóż wciąż mu w karku tkwił, Gdy do Bram Nieba stukał. Otworzył Święty Piotr - Ty przecież jesteś łotr, Więc czego tutaj szukasz? - Mnie klecha mówił, że Z grzeszników składa się Cały nasz ludzki Kościół. Zerwany wiatrem liść - Już nie wiem dokąd iść. Może byś mnie ugościł? Rzekł Święty Piotr - no cóż. Wyciągnę ci ten nóż I wchodź, duszyczko płocha. Nie takim tu jak ty Już otwierałem drzwi. Bo Pan Bóg wszystkich kocha. Spoczywa łotr wśród chmur Na materacu z piór, Koi go lira tkliwa... Wtem widzi, że tuż, tuż Ów, co mu w kark wbił nóż - Też rajskich dóbr zażywa. Zakrzyczał łotr brzęk lir: Co robi tu ten zbir? Wszak zadźgał mnie, gadzina! Czy to nagroda za Złem zwyciężanie zła? Czy Raj to, czy melina? Klucznik mu na to rzekł: - Czyśćcowy życia bieg Przepełnił się cierpieniem. Wiec choć odtrącić mógł, Wolał was dobry Bóg Skazać na - Przebaczenie...