Żurek - Jakby lyrics

Published

0 260 0

Żurek - Jakby lyrics

[Intro] Żurek, EP, Zlepek wypadków.. 2016, październik trzydziesty, rok po wypadku.. Elooo... [Zwrotka] Grube dzisiaj podziały, się podzieliło wszystko Ja na dobrej drodze, cisnę w końcu po milion Wyświetleń na koncie i polubień fanpejdżu Być kurwa jak Drake, to piękny sen męciu Od dziecka w sercu rap, tu pierwszy był Liroy Wers o ucieczce, Częstochowa i wszystko Po milion, mówię ci, nie w sejmie a z rapu Tak przecież sięda, normalnie chłopaku Daj mi dziś, zarób pięniążków pliki Miej na koncerty i kupno płyty Mojej, chłopaków, Towar częstochowski Tak my z Jasną Górą, właśnie kurwa z tej wioski Z południa Polski, nie z żadnego Śląska W połowie Jura inna, moja Częstochowska Pozdro cała Polska, nieważne skąd jesteś Ważne pijesz wódkę, lubisz biegi na setkę [Skrecze: DJ k1] Ej, królu! Mam dla ciebie komunikat Przykro mi, lecz z twojego tronu lipa Do domu wypad, powczuwaj się przed lustrem Ja dam ludziom styl, nim na zawsze usnę [Zwrotka 2] Jak by to było, gdyby mnie nie było I japy kurwa w dół, takim follow up'em nikt nie prysnął Trochę przypałowy, nieważne, jest sens zawsze Takimi szkodnikami co chcązjebać naszą rapgrę Parter, parter, dla was tam widzę miejsce Po co męczyć dupę, żeby swojaczyła w mieście Nie każdemu dane patrzeć na tramwaj codzień Żyję sobie w świecie, gdzie z naturążyje człowiek Sam kurwa bym to wybrał, ale czas to jeszcze będzie Pozdro, Karton, byku, znasz częstochowskie brzmienie WWO, kojarzysz? Masz i pomyśl, bracie Jedna z najlepszych ekip, ziomek, w historii całej Nie ściemniam tylko mówię, bo twierdzi pewnie większość Że przecież to tak było, we własnej osobie pewność Nóżki z waty mięknął? Już kończę kawałek Dalej robię płytę, potem w trasę z "kej łanem" (k1) [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]