Żurek - Tożsamość lyrics

Published

0 397 0

Żurek - Tożsamość lyrics

[Zwrotka 1] Ja plecami do was odwracać się nie będę Wiem, że jak przyjdziesz do mnie to ja wyciągnę rękę Suma dobrych uczynków, różnica w zachowaniu Prosta matematyka, choć z matury ujebany Pierdolę przyjaźnie, bo braci mam paru W miłość już nie wierzę, jak masz taką no to szanuj Związków partnerskich nie ma, zjadły je te chemiczne Koleś poddany presji oddaje serce dziwce One kochają pieniądz a ja z nim kopulować Bo lepiej go rozmnażać, niż miećz papieru boga Nie tędy jest ta droga, jak zrozumiesz to zapłaczesz Bo będzie już za późno żeby zmazać z kiedyś plamę Nawet jak wybaczę to ci nigdy nie zapomnę Zawsze staram się pomóc, nie rozmieniam się na drobne Pięśćzaciskam z wkurwienia, że wszystko mnie tak boli Pięć dla was, ode mnie, dla byłych, martwych (?) [Refren x2] Ozdoba, nie człowiek, to tak jak sztuczne kwiatki Niby też, kurwa, ładne ale gdzie mamy zapachy Zasady, charakter, brat, brak też tożsamości Zmieniają sięjak haze'y na dnie mojej torby [Zwrotka 2] Małe kreseczki codzień, koleś nie wie co pierdoli Bo jak zeżresz paczkę speeda, to nad mową brak kontroli Do mody musi wrócić czas sprzedawania liści Bo u mnie szczerze mówiąc temat upadł do zgliszczy Noszą się wszystkie pizdy, nikt nikogo nie pierdolną Wiesz po co dźwigam siebie? Żeby oni stali prosto Normalnie koleś miał jakieśporażenie kręgosłupa Bo jak po czasie spotkany to nie mógł się ruszać Rucham i was rucham, wy jak wólka kosowska Tabun chamskich podróbek, ziom, ja na tym się poznam Oni jak te airmaxy, co nosi je gimbaza Oryginalne z Allegro, ale dwieście dała mama Idź zapłać rachunki, potem możesz mnie hejtować Nie zapłaciłeś nic, idź świadectwo starym pokaż Może ojciec ci wypłaci, nie hajs a liścia gnoju Bo jedyne co masz w głowie to kciuka z fejsa, polub [Refren x2] [Skrecze: DJ Gondek] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]