Zjawin - Eternia lyrics

Published

0 227 0

Zjawin - Eternia lyrics

[Verse 1: Eldo] Yo, szukam w tym mieście równowagi Podnieście głowy to może zobaczycie mnie nad wami Brat z gwiazdami na nieboskłonie nad wami Jak kot delikatnie nad dachami Nocny wypad z otwartymi oczami Za nic mam zło, super bohater z super mocami Eternia wiecznie jak nieuchwytna przestrzeń Chcesz co chcesz skrzywdzić powietrze Myśl mam to przewagę, że ten świat się podpala nienawiścią Mój już dawno przeszłość Miękko jak tych dwóch fajnych chłopaków z Cadillaków Pokazuję f** you światu Bum, bum szukam sensu, szukam spokoju By zagłuszyć nadwrażliwość w sercu Tysiące wersów ich setki, zeszyty, płyty Teraz moda na wersy pisane pod bity Przyszłość ślepa, ja w niej, jeśli Bóg da Prosty układ, kupiłeś ten świat więc słuchaj [Verse 2: Eldo] Wyśniłem sobie ten świat tak długo myśląc o nim Zupełnie po nic, tak dla siebie, by się bronić Przed nienawiścią, zazdrością, głupotą tych którzy Rządzą ziemią i chcą tylko ją zburzyć Nie wiesz którzy? naciśnij guzik, a w szkiełku Zobaczysz tych co dowodzą biegiem zgiełku Światowe sekty, religie zamiast Boga, ty też możesz Wieść ludzi do płomieni Newaco jak Horesh To nowy punk rock, nowa anarchia Nowy sposób by dać radę z absurdem państwa Ja mam długopis i kartkę i w moim świecie Wypełniam przestrzeń jedząc poezję Wiesz, gdzieś jest takie miejsce Wiesz gdzie, wiesz ty Tam gdzie łączą się te linijki w wersy Umiesz, nie patrz na mnie, jestem kiepskim wzorem Znajdź swój sposób, by porozmawiać z Bogiem Idź z Bogiem, życzę dużo odwagi Warto zacząć bić się, by diabła zabić W imię tego, który tlen wpuścił ci w piersi Kiedyś gdy ledwo podnosiłeś swoje powieki Pamiętasz? idę prosto, ciągle wierny Razem z wami, by dojść do swojej Eternii [Tekst - Rap Genius Polska]