Zeus (PL) - Tylko to jest prawdziwe (??) lyrics

Published

0 197 0

Zeus (PL) - Tylko to jest prawdziwe (??) lyrics

[Ref.] Kiedy każdy, by zarobić swoje, tu ci wciska kit Dasz się robić, czy masz olej w głowie i się nie dasz im? Gdy zostaną tylko tacy, ziomek, tu jak ja i ty Zamkniesz mordę i staniesz w koncie czy powiesz swoje, jak my? [Verse 1] Pieprzę beef, dla mnie to jest chore, ludzie Gdy dziś, każdy bawi się w ten syf przy debiucie Połowa z tych wyjątkowych MC's Nie istniałaby dziś bez konkurencji Piszesz teksty, w nich niszczysz gnioty? OK, ale tylko pizdy piszą tylko o tym Ciśniesz cioty? Boli cię słowo gej? Czemu tak cię obchodzi jak żyją oni, ej? Boisz się? Ziomy też żyją w strachu? Nie słyszałem jeszcze tu h*moseksualnego rapu Chyba że twój, jesteś mistrzem obłudy To u ciebie co wers się przewijają fiuty Musisz je lubić, choć się boisz przyznać To, co robisz, to jest twoja wizja Ja się nie wcinam w cudze życia, żyj szczęśliwie! Tylko nie wmawiaj mi, co tu jest prawdziwe! [Ref.] Kiedy każdy, by zarobić swoje, tu ci wciska kit Dasz się robić, czy masz olej w głowie i się nie dasz im? Gdy zostaną tylko tacy, ziomek, tu jak ja i ty Zamkniesz mordę i staniesz w koncie czy powiesz swoje, jak my? [Verse 2] 98 to był dobry rok Zwłaszcza w polskim hip-hopie, liczyło się to Jaki jesteś, co myślisz, liczyła się prawda Nawet jak wywoływała skandal! Dziś dzieciaki oceniają po punchline'ach tekst Nieważne jaki to ma sens Jak ma jeden trafny wers, jarasz się, się jaraj Zostaw mnie, spierdalaj! Dziś co drugi frajer gada w punchach na EP'ce O tym, jaka z niego gwiazda, ja nie chcę To jest cienkie i dobre dla cienkich Codziennie piszesz o sobie takie piosenki? Chcesz się poczuć męski, co? Dzięki, wciskam stop Póki rap to nie pop, myślę jak w 98 Robię to, moje flow niesie myśli na osie [Ref.] Kiedy każdy, by zarobić swoje, tu ci wciska kit Dasz się robić, czy masz olej w głowie i się nie dasz im? Gdy zostaną tylko tacy, ziomek, tu jak ja i ty Zamkniesz mordę i staniesz w koncie czy powiesz swoje, jak my? [Verse 3] Ty wiesz, że miałem wydać album rok temu Ktoś nie mógł, zrobiłem to po swojemu I zaliczyłem debiut roku po dekadzie Wciąż jesteś w podziemiu? Dam ci radę: Bierz poprawkę na wszystko, wszystkich, zawsze To cholernie ważne Inaczej możesz mieć tu taką akcję - Zrobisz bit i nie będzie o tym nic we wkładce Ja wkułem te zasady na blachę Nie chowam już urazy nawet po czasie Tylko ci mówię prawdę, bo ty możesz być Tam, gdzie ja, ja - tam gdzie ten typ Dziś; nie wiem, co mi jutro odbije Lecz póki myślę, tak jak dziś i żyję Tak jak dziś, to ci powiem jedno - Ufaj sobie, całą resztę pierdol! [Ref.] Kiedy każdy, by zarobić swoje, tu ci wciska kit Dasz się robić, czy masz olej w głowie i się nie dasz im? Gdy zostaną tylko tacy, ziomek, tu jak ja i ty Zamkniesz mordę i staniesz w kącie czy powiesz swoje, jak my?