[Zwrotka 1: Zeus] Ta gra znów czeka aż wejdÄ™ all in i wypeÅ‚niÄ™ jÄ… Siada tu caÅ‚a nagrzana na komin i peÅ‚na nadziei że wepchnÄ™ doÅ„ choć dÅ‚oÅ„. Ho! Ho! Wie, że tu czasu już nie mam na tylko stanie Sama bierze te lejce w rÄ™ce kiedy widzi że czekam tylko na sanie WykumaÅ‚em to staÅ‚a siÄ™ pusta gdy korzeÅ„ mój w niÄ… zbytnio wrósÅ‚ Kiedy pytam o zDAnie jÄ… - mówi tylko: “WyjÄ…Å‚eÅ› mi to ZE USt†Ty wchodzÄ…c tu mówisz "Przepraszam, ja po dowód, można?" Janie! Ja nie przepraszam - oto mój powód i dowód: moszna Ja nie robie sobie jaj - nawet na samplach lecÄ™ newschoolowiej Wy nie wiecie znowu co tu bÄ™dzie ciÄ™te Serce mówi mi: "krzew ten ogieÅ„" Znowu dzielÄ™ tÄ™ scenÄ™ na dwoje. WchodzÄ™ w jej Å›rodek Jak pojmiesz to, co powiem znowu trafi na walle, right? Już mogÄ™? Mojżesz! Bum! Na bombie przeskoczÄ™ epokÄ™ znów palÄ™ siÄ™ gotowy już wbiec na lÄ…d Daleko na ogonie mam karpie skazane na niemy gÅ‚os echo sond Dzwoni mój phone, mój ziom: “kiedy koÅ„czysz byku pracÄ™?†Swój gość. Bóg w dom. I'm home. Już. Bookuj trasÄ™ [Bridge] SÄ… takie chwile kiedy widzÄ™ przez okno w duszy (Znasz te momenty) Jak marzenia tonÄ… w morzu Å‚ez (MówiÄ™ teraz o bólu) W tych chwilach próby, gdy o cal siÄ™ nie mogÄ™ ruszyć mówiÄ™ sobie, że… (Znasz to uczucie) Solo za garażami! [Zwrotka 2: Zeus] Geneza: BudzÄ™ siÄ™ dopalany. StrzepujÄ™ popiół z łóżka Taki solidarny byÅ‚em ale finaÅ‚ czujÄ™ jak PopieÅ‚uszko CoÅ› mi tu nie gra rok. Gdzie ty, roku? Maj? Spod łóżka szczerzy kÅ‚y podziemie? Jamiroquai MiaÅ‚o być tak - to ja mam flow ale reszcie Użyczam strefy wpÅ‚ywów Taka dobra droga na dno bo becelÄ™ za wody lanie bez limitów dziÅ› SkoÅ„czony mistrz - widzÄ™ mój pas na featuringach Ale chwila, znowu czujÄ™ punch - to mój szlak mnie trafia zza winkla w pysk Rzucona rÄ™kawica. Mocno mnie kopnÄ…Å‚ zaszczyt Zmuszany nienawidzÄ™ walczyć ale Å‚eb już w paszczy Tyle par oczu patrzy jak jestem swojÄ… zmorÄ… IdÄ… zakÅ‚ady. Spoko, jestem gotowy na solo [Zwrotka 3: Zeus] Każdy siÄ™ czuje tu królem? To wolÄ™ gadać z bÅ‚aznem Nawet, kiedy nie chcÄ™, Å›wiecÄ™. Królowie pukajÄ… siÄ™, mówiÄ…: “Patrz na gwiazdÄ™!†Na Å‚eb ich bijÄ™ blaskiem, od zawsze - Kapitan Hawk, dziesiÄ…tka Ale nie chce mieć waszych mord za sobÄ…. WON! Nie prowadzÄ™ Was do dzieciÄ…tka! Znowu tu szykuje siÄ™ szopka. Dostaje telefony od sponsora Jest podaż wiÄ™c pyta: "Podasz? No, podaj to Ozora" LubiÄ™ loga, lecz kto gra mecz? Daj biec, mój konik Kopytami kopie, ty zgÅ‚oÅ› do wież ten lot po paraboli Niby to takie "boink!, boeing!" ale nie ogoli siÄ™ piÅ‚ka sama PatrzÄ™ na mordy po tym a nich “WTFâ€, “WTCâ€, “O, brama!†Znów hossa, na wysokoÅ›ci zadania stajÄ™ bo gra mi Oj dana, dana jakbym sponsoring miaÅ‚ od Konami WidzÄ™ już mecz o Grammy z ikonami MikoÅ‚aj ma prezent i dla nich - tapetÄ™ z koszami Nie wierzÄ™, już siedziaÅ‚em na krzeÅ›le szarpany voltami PrzyszÅ‚a rewolta, obita morda, gloria i choraÅ‚y. Chcesz moraÅ‚y? [Bridge 1] [Bridge 2] To jest dla ludzi pracy, co wiedzÄ…, co to znaczy Nie dla tych, co gdy siÄ™ pali stojÄ… z aparatami Nie ma co smucić japy. Å»yciem rzÄ…dzÄ… etapy I musi mieć czasem każdy solo za garażami