[Zwrotka 1] Zapytaj ludzi co sądzą, zawsze lubiłem mieć pod prąd 0 kontaktu w mądrze[?], 0 kontaktu z tymi, co chcieli mnie popchnąć 0 kompaktów mordo, nie mogę szczycić się formą Cel dla kontraktu? Dzięki, wolę lecieć na wolno Wierzą we mnie, dlaczego miałbym to zepsuć Jeśli odnajduje siebie tylko w towarzystwie dźwięków I wierzą we mnie, dlatego boję się zepsuć 1 ruch, beka na melanżach, co ja kiedyś powiem dziecku? Zweryfikuj podejście, tak powiedział mi ziomek Zrób to póki jest wcześnie - czas odczepić te kółka, pójść na swoje Robić swoje, wjechać na grubo wreszcie Ambicja powoli rośnie w rytmie pracy nad mixtapem, ta [Refren] Mam przecież prawo sobie nie poradzić z tym Choć dla nich żaden problem dziś jak nie trafiasz w bit Nie moja brocha, kiedy chcesz sprzedawać syf Ja nie kupuję tego, więc ziomeczku handluj z tym... [Zwrotka 2] Kurwa, komedia, bać się jutra to znaczy przegrać Ślepo wierząc, ale ciągle widzę w sobie potencjał Kiepski materiał zlewamzawsze - lipa to lipa Poza tym bezstronny obiektywizm, dziwko, jak Temida, wiesz Nie lubię stania w miejscu, chyba, że muszę odpocząć Ciężko zasłaniać się przed stwierdzeniem, że nie jaram się miernotą, ta Szanuję tych, co widzą ile przeszli dotąd Bez pustych wersów, o zdartych najkach, chłopaki po co? To już było, to wasze kwadratowe flow Nie geometria - zabieraj te linijki stąd Potem pierdolą: Żuber, popełniłeś błąd Nie wiedząc, kurwa, nawet skąd ten typ się wziął [Refren] Mam przecież prawo sobie nie poradzić z tym Choć dla nich żaden problem dziś jak nie trafiasz w bit Nie moja brocha, kiedy chcesz sprzedawać syf Ja nie kupuję tego, więc ziomeczku handluj z tym...