Wojciech Waglewski - Diabeł z nudów śpi lyrics

Published

0 160 0

Wojciech Waglewski - Diabeł z nudów śpi lyrics

Nie masz się czego bać Tu nic się nie może stać Nie zmieni się za wiele A zwłaszcza w niedzielę Gdy nic się nie dzieje A diabeł z nudów śpi Chyba, że znienacka Czyjaś niecna zasadzka Nagle cię zaskoczy I spowoduje, że To, co się jeszcze kręci Z hukiem się rozleci Rozdyma się i pęknie Rozpoczwarzy się Lecz ilu śniło, nim stanie się tak Bo wtedy, gdy sił ci brak To zdarzy się w niedzielę Gdy chęci tak niewiele Gdy nic się nie dzieje A twoja czujność śpi To zdarzy się w niedzielę Gdy chęci tak niewiele Gdy nic się nie dzieje A twoja czujność śpi