William Shakespeare - Makbet Akt 5 Scena 2 lyrics

Published

0 135 0

William Shakespeare - Makbet Akt 5 Scena 2 lyrics

SCENA II. Okolica blisko Dunsinane. Wchodzą przy odgłosie bębnów z sztandarami: Menteith, Caithness, Angus, Lennox i Żołnierze. MENTEITH Już niedaleko angielskie są pułki, Które prowadzą Malcolm, Siward, Macduff; Zemsta ich pali, bo ta święta sprawa Na bój by krwawy nawet pustelnika Z celi wywiodła. ANGUS Przy birnamskim lesie Złączym się z nimi; tamtą ciągną drogą. CAITHNESS Czy i Donalbain z swym przybywa bratem? LENNOX Nie, bo mam całą listę zbrojnej szlachty. Jest tam Siwarda syn i tłum młokosów Bezbrodnych jeszcze, chciwych złożyć dzisiaj Pierwsze dowody, że są już mężami. MENTEITH A tyran? CAITHNESS Wzmacnia twierdzę Dunsinane'u. Oszalał, mówią jedni, inni znowu, Mniej nań zawzięci, jego stan mianują Odwagi szałem; ale to jest pewna, Że rozpaczliwej sprawy swej nie może W pas ładu ująć. ANGUS Tajemne morderstwa Czuje, jak teraz lgną do jego dłoni; Dziś mu bunt wiarę złamaną wyrzuca, A zbrojne jego zastępy prowadzi Rozkaz, nie miłość; czuje, jak tytuły Wiszą dziś na nim, niby płaszcz olbrzyma Na karłowatym złodzieju. MENTEITH Kto zgani Strwożone zmysły jego, że się mącą, Kiedy się wszystko, co w nim jest, oskarża, Że tam jest? CAITHNESS Idźmy, nasze posłuszeństwo Ponieśmy temu, komu się należy; Chorej ojczyźnie szukajmy lekarstwa; Krwi naszej kroplę ostatnią wylejmy, By ją oczyścić. LENNOX Wylejmy, co trzeba, Aby jak rosą królewski kwiat skropić, A wszystkie zielska i chwasty zatopić. Więc naprzód, naprzód ku birnamskim lasom! Wychodzą.