White House Records - Czwórka lyrics

Published

0 172 0

White House Records - Czwórka lyrics

[Zwrotka 1: Kaczor] Kto tu robi ten rap to jest ninjownia skład To te bity tu na flaki na koncertach braw A setka spraw jeszcze nie ogarnięta Jedziemy z tym syfem dopóki na bicie pętla Brzmi, to człowiek z blizną grzmi do mikrofonu Kolejny raz otwieram drzwi do mego domu E-ma-Z RZ znów P do N kreska To właśnie tu mieszka niejeden mój dobry koleżka Z Golonem, Peją i Gandim hardcore jak skok na banji Gramy w to jak w jumanji, bo lubimy tak grać dziś A tobie dam dziś mojego stylu porcję Coś co wywołuje u zawistnych torsje Pędzisz jak szczur lądowy co nabawił się choroby morskiej Pozdrowienia od ekipy najgorszej To ten rynsztok ale exclusive niczym Porsche Carrera By odurzyć słuchacza rapowym chajem To Kaczor grajek ten co tańczy i śpiewa I jak każdy z was zapierdala za kawałkiem chleba Miasto mam w nim daje i czasem w nim gleba To i tak pewnie tu znajdę swój skrawek nieba synu [Refren] Kto tu robi ten rap hardcorowy jak crack K do G SLU Południowe Centrum Park Kto tu robi ten rap Kodex 3 Wyrok na K do G SLU Południowe Centrum [Zwrotka 2: Medi Top Glon] Prawdziwy uliczny groove Nadchodzi przyczajony smok Wypierdolę was wszystkich w kosmos Moje mistyczne flow jambado nie coś w stylu skrecza Torby zielska i alkohol Nie czaisz bluesa to wypierdalaj stąd Policze graczom zera proste dla frajera Prawdziwa strona w tej kwestii nic się nie zmienia Odrzuć skurwiela co gra mknie skują w łąkach bo się wcina Wszędzie tam gdzie nie ma jak lamedia Ten wers działa jak gumka i na szczura trutka Ląd bomba atomowa prosto w mego PCP To jest ta pyskówa Honor mknie jak przestrzelona stówa Ten styl dzieciak jest jak nieustanna gra Jak jesteś dobry to czasem się wygrywa Podczas gdy system się przegrzewa Ja ciągle w dół mknę Spokojnie nie pierdolę Nieskończone źródło z hip-hopu czerpie energie A ty fusie nie ja Dawaj ten hajs idem daj na drzewie Ze mną prawdziwe pyski biegną pewnie I skutecznie razem dilujemy na mistrzowskim bicie Ja Ganda, Rychu i gracz z numerem jeden Na Kodexie robimy hardcore klasyke Nie żadne brednie Każda sucz odpowiedzią Cię nas sypnie Skręcam się w eter na mikrofonie Wyciągnij mnie suko, wyciągnij mnie [Refren] Kto tu robi ten rap hardcorowy jak crack K do G SLU Południowe Centrum Park Kto tu robi ten rap Kodex 3 Wyrok na K do G SLU Południowe Centrum [Zwrotka 3: Rychu Peja Solufka] Ten rap jak złoty strzał pierdoleni Ramones 1 2 3 4 w drugiej strefie syf chłoniesz Pomocne dłonie to gracz z numerem pierwszym Glon i Ganda najlepsi, Rysiu Peja dzisiaj streści Tych kilka nowych wierszy, wiesz o co tutaj chodzi Kodex 3 nadchodzi a na nim outsiderzy Bo przede wszystkim szczerzy nic nie muszę udowadniać Pokój numer 4 pierdolony rozgardiasz Nie chciej nas sprawdzać to rap uzależnienie żadne podziemie chociaż media to zlewają Weź spierdalaj jak zając albo skacz się tym jarając Rób swoje to proste weź na parkiet swą damę Będę chciał to zapierdolę rap [?] Właśnie tak skurwysyny ninjownia a jak A ty zaraz przejebane będziesz miał jak jeden strzał Ten rap będę grał z kolegami z mego miasta Za ten rynsztok w grach miasta Nie kumasz spytaj dzidzi Bo raz jestem jak dzidzia a za chwile jak Luigi Stylem życia się brzydzi niejedna kurwa zobacz Jak prawdziwy rap zdążył nas wszystkich wychować Nie potrafisz odżałować żeś przegapił taki występ Stoprocent nie na listę dziwko zrzuć figowy listek Pokaż nam pizdę ja dodam swój mikrofon Pełna kontrola jak Decks i gramofon Ninja nie może być miętka weź panienko nie pękaj Widze masz już mic'a w rękach więc zaśpiewaj nam pięknie Kto ten syf ogarnie na pewno nie wymięknie Kto ten syf ogarnie to my poryte dekle [Refren] Kto tu robi ten rap hardcorowy jak crack K do G SLU Południowe Centrum Park Kto tu robi ten rap Kodex 3 Wyrok na K do G SLU Południowe Centrum [Zwrotka 4: Gandzior] Chciałeś tego rapu trafiłeś dobrze brachu Bo masz tutaj wariatów co znają się na fachu To Kodex numer 3 "Wyrok" na wszystkich łaków Witamy w świecie złym w fabryce kozak track'ów Na koncertach na bitach miasto was wita to ta ekipa Nie żadna lipa elita Poznań Teraz nas poznaj ninjownia skład pełen doznań Nawet nie pytaj to tajemnica to zła ulica Co wychowała nas na dzielnicach Robimy dzisiaj zło jest biba wyśmienita GRU Lutawhuiiklik tak to czytaj Kolejnej wódy litr i odpalamy tricka Weź kurwa duży łyk materiał szybko zdycha Dym nasz przenika gęsty jak ciebie wersy 4 perwersy druga strefa ty na to czekasz Więc dalej przekaż kto nadchodzi i czym to grozi żeby nie było zaskoczenia, wykolejenia Nie byłeś z nami w czwórce to jesteś cienias [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]