Webber - Konewka (skit) lyrics

Published

0 146 0

Webber - Konewka (skit) lyrics

[Hook x2] Kiedy deszcz nie pada i wody coraz mniej - co mówię na to ja...? KONEWKA Kiedy kwiatki schną i Czekon mówi: "Hey!" - co mówię na to ja...? KONEWKA [Verse 1] Mam konewkę w ręce lewej, siedzę pod drzewem i leję, leję, leję! Słońce grzeje, je, je, je, je! Póki mam konewkę jeszcze tak źle nie jest! Jestem tu po to, żeby konewką chlusnąć Kwiatki nie uschną, bo ja im, kurwa, nie dam uschnąć! Będę sikał jak ze sikawki strażak To jest konewka, więc uważaj!!! [Hook x2] [Tekst - Rap Genius Polska]