Wdowa - Egotrip '80 lyrics

Published

0 182 0

Wdowa - Egotrip '80 lyrics

[Hook] To kosztowało mnie tyle, że stało się już bezcenne Nawet gdy sił mi brakuje, wiem, że stać mnie na więcej [Verse 1] Wyszłam tylko na zołzę i to raczej jest postęp Bo zazwyczaj wychodzę na foch bez słowa Mówią: zachowaj dystans, na tym skorzystasz A ja wiem, że gdy mam dystans to go muszę pokonać Zdrowa rywalizacja, gdy konkurencji brak Zaczynam ją odczuwać, gdy gram lepiej niż ja Bezwzględny sędzia, wewnętrzny juror Mam motto: Nie ma nagrody, jeśli nie ma w górze tablicy z dziesiątką Moja strona jest mocną, nie mam mocnych stron skarbie Jeśli masz mocne strony to musisz mieć słabe Ooł, to nie o mnie, bo ja mam ambicje I żadne porażki nie są oczywiste Wiesz o czym myślę, bo mogę to nagrać i sprzedać I ktoś to kupi, moje ego uderzy w sufit Spróbuj zrozumieć mnie, bo można się unieść, nie? A potem spróbuj docenić, bo nadal stąpam po Ziemi [Hook] [Verse 2] Czasem wychodzi ze mnie wiedźma i potrafię być podła I zazwyczaj to nie miotły rozstawiam po kątach Kompromis z mojej strony to powtórzenie prośby I nie idę na kompromis kosztem mojej twórczości Nie mam poczucia humoru, jeśli mówimy o mnie Wcale nie mam nastroju na psychoan*lizy Nie wiem skąd bierzesz te wszystkie niebezpieczne teorie Ale ja to ja, zrozum, mój najsurowszy krytyk Z różnicy ile chcesz mi wytknąć wad, ile zalet Bez różnicy, bo nigdy Cię nie zapytam o zdanie Więc włóż kapelusz z papieru, zakup sobie konfetti Ja po pracy nie czekam na relaks, lecz na efekty Dużo wymagam od siebie w czasie, gdy Ty odpoczywasz Więc kiedy wpadasz na pomysł, ja dawno go wymyśliłam Kiedy nagrywam nie robię nieplanowanych (ooh) W Alko mogli przyjąć kogokolwiek, byłam to ja [Hook]