WBW - Finał 2016, grupa A: Bober vs Szyderca lyrics

Published

0 161 0

WBW - Finał 2016, grupa A: Bober vs Szyderca lyrics

[Wejście 1: Szyderca - temat "Gdzie jest moje trzysta baniek?"] Chcesz być tutaj milionerem, brat? Zaraz zarobisz w bańkę, #Zinedine_Zidane Nim inspirował się Taco Hemingway Jak zobaczył jego ekipę to nagrał "6 zer" I to jest tak, stary Małolat w Rajfajzen dawał mu kredyt na hashtagi Ty milionerze, jak tutaj wpadam no to jadę tutaj szczerze Jak tutaj wpadam, ja dostaję propsy Wygrywam przez pytanie do publiczności I wiesz, że jak tu wpadam, no to skórniaj, jadę zajebiście On jest jak "Kasa, kasa", bo wielu się wyprze Daję nawijkę bitom i jak tu wpadam, no to jadę z tę cipą A jak Ibisz zobaczył twoje zęby, brat To twoje żeby krzyknęły: "żółci va banque" I kumasz to? Kiedy wpadam, no to pokazuję flow I jest ten, jesteś jak waluta Klęka przed Ras Lutą i mówi "wal, Luta" Skumaj stary, nawet w Tomb Raiderze się nie zbliżysz do Lary I skumaj to, menciu, a między nogami masz tylko kilka centów I to jest tak, jak tu wpadam no to daję rap A jego gęba jest tak pojemna, że przyjmuje więcej kulek od 50 Centa [Wejście 2: Bober - temat "Bilety wyprzedane"] Gdzie jest trzysta baniek, powiem pod bit nowy Szyderca, gdzie jest moja wygrana z Częstochowy? Joł i to jest proste, błaźnie Bilety wyprzedane, bo wpadli na mnie Kurwa, to jest proste, jak tu jadę no to rozkmiń chłopca No bo nie wpadli zobaczyć oldschoolowca Co do liter, joł, jak tu jadę wersy Wiadomo, że Bober będzie lepszy Co do loterii, sram na ciebie, na podkłady Następuje zwolnienie blokady Wierz mi, bejbi, bo jestem jak Ryszard Rembiszewski, kurwa Kiedy lecę sprawdzaj na, to jest prawdziwe Jego wersy jak Lotto, wszystko fałszywe, kurwa To jest proste na spontanie, przecież to jest wszystko podrabiane Ja mam pojemną mordę? Kurwa, homie Mówi to ziomek co wygląda jak chomik Jak tu jadę, kurwa tutaj, możesz mi zachomikować fiuta Łajzo i wiesz, że rzucam sobie hardcore A co do ściągania, kurwa, łajzo Majtki twojej niuni jak torrenty, ściągam za darmo [Wejście 3: Szyderca] O ślubie tak marzy ta morda, wszedł na torrenty i próbował się pobrać Jak pracuje jego główka? Maszyna losująca jest pusta A ty wygrasz do podkładów, jak Chada zasiądzie w Komisji Kontroli Zakładów A twoje usta jak Totolotek, zdziro, niech je kule biją I to jest tak ogarnij, na czarnym proteście byłeś avatarem zdrapki Kumasz to? Jak tutaj wpadam no to jadę ciebie, ziom A jakie ty bilety? Skumaj człowieku, on jedynki Tomba pomylił z kasownikiem do biletów I masz tyle przerywników, łajzo, że przy kanarze nawijasz "Sprawdź to, sprawdź to" [Wejście 4: Bober] Po pierwsze, weź mnie posłuchaj, zjebie Bo bit dostał, kurwa, więcej hałasu od ciebie Homie, to może pas od razu dajmy Grubazowi? Joł i to jest proste, na pętlę rozpieprzę, bo Grubaz pozjadał Szydercę Mówiłeś pytanie do publiczności, człowiek Kto dzisiaj wygrywa WBW? (publiczność: Bober) Sprawdzaj, co jest Szydi, muszę coś wyjaśniać? I kurwa to jest proste człowiek, jak tam? Jeszcze masz dwa koła ratunkowe To jest sprawdź dziś, jak tu jadę rzucam punchy I wiesz, że jest tu Bober, mistrzem jest, kurwa, nagłym Więcej charyzmy ma Hubert Urbański [Wejście 5: Szyderca] Gada o biletach, a wygra z Szydercą jak Małolat sobie wyrobi zniżkę studencką I to jest tak, bracie z nim Stevie Wonder nie chciał jechać na gapę Wyglądasz jak alien zjebie, przez ciebie obcy nie chciał zostać ósmym pasażerem I to jest tak pięknie, jak tu wpadam to wpierdalam się tutaj na pętlę A jego płeć to taki hardcore, wykoleiła metro i metroseksualność Jesteś pedałem, błaźnie, przed pociągiem do dziewczyn twoja płeć miała przesiadkę Kumasz to? Kiedy wpadam to pokazuję flow A on, kurwa, tak słabo nawija, że Jamal na peronie dał mu dwóję na szynach [Wejście 6: Bober] Ja mam dwóję na szynach, ćwoku A pan jedynka, spróbuj w następnym roku Joł, jak tu jadę, kurwa, sprawdź mnie Zapraszamy na poprawkę Mówisz o biletach, jak tu jadę szczyle Po Częstochowie to ty se powinieneś kupić bilet, kurwa Jak tu jadę z wersem, ciesz się, kurwa, że ominąłeś kolejkę Nacieram sobie na teraz, dzisiejszy freestyle Od Milionerów do Steviego Wondera Ja pierdolę, jadę tu siema odległe masz Szyderca skojarzenia Chciałem pobrać? Błaźnie Ty się chciałeś pobrać ale związki h*moseksualne nielegalne Jeszcze, jak tu jadę błazny, Tomek spróbuj w Holandii [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]