[Wejście 1: Edzio - temat "Nienawidzę ludzi"] Nienawidzę ludzi i powiem wam tu jedno w klubie Nienawidzę ludzi czyli ciebie nawet lubię I to jest tak, jak ja wpadam na wokalach Do niego nawet policjant nienawiścią pała I wiesz, że ja tu wpadam, rzucam te słowa A przy moich wejściach się możesz tylko pałować I kiedy wpadam, no to ciśnij Bo ta walka będzie dla niego jak ten akt nienawiści Cokolwiek, wpadam, olaboga I wiesz, że ta walka dla ciebie ziom to będzie trwoga On ma tak miękki odbyt, że ludzka stonoga To jego wizyta u proktologa Ja tu wchodzę z synkiem, obnażę ciebie tutaj jak Stonoga Zbigniew I to jest tak, kiedy wpadam, ręce w górę Ma takie orgie, że przy ludzkiej stonodze się masturbuje Cokolwiek i kiedy wpadam, wchodzę z bitem Nienawidzę takich ludzi jak Eripe [Wejście 2: Yowee - temat "Na barykadzie"] Ej barykada, ty prosta sprawa Z językiem przy mojej dupie się nie przeciwstawiaj Tak to jest ej, to jest ta droga Z językiem przy mojej dupie #ludzka stonoga Tak to jest ej, to jest supeł Bo na freestyle'u możesz mi tylko wylizać dupę Ej ty mimo wszystko bez kitu Bo to są eliminacje odpierdalania faworytów Ty, to jest opcja szczera Kolejny faworyt, odpierdalam teraz Ty, następny po GML'a i mimo wszystko Edzia teraz tu nie ma Ej ty, mimo wszystko proszę Stawiam na tobie krzyżyk, jak na Crossie Ej ty, weź to rozkminiaj Dla ciebie nawet nie będzie półfinał Mimo wszystko to jest szczere Ja tutaj barykadę postawiłem a ty nie przejedziesz [Wejście 3: Edzio] Będzie półfinał, to wchodzę teraz z dobrym bitem Bo zawsze zgarniam półfinał #Filipek I kiedy wpadam, łaku to masz przerąbane Jesteś jak twoja koszulka bo dałeś plamę I to jest tak, jak wpadam, to jadę tu pewnie To jest pierwszy MC który jest tu niższy ode mnie Ale tak go zjadam, kiedy tu wchodzę z konkretem że do finału mam już, rzut beretem Ja tu gram na bity A ty beret masz łaku dziś zbyt zryty On ma taką brodę, powiem wam na scenie Jest jak kadłubek, nie wie co to golenie [Wejście 4: Yowee] Ty sprawdź to, jak wchodzę tutaj na bit człowieku Ja nie golę brody ale twoja niunia nie goli pleców Ty mimo wszystko bez hecy Twoja niunia za to ma owłosione plecy Ty tak to jest, ej typie Sprawdź to jadę teraz ciebie tutaj z bitem Ej na spontanie ty wszyscy to wiedzą Kto wypierdala teraz klubu, kurwa Edzio Ty kto wypierdala z klubu, przygłupie Nie chce ciebie tutaj nawet żaden bufet Ej, jak bufet to cię zjadam Bo właśnie freestylem rymy tutaj składam [Wejście 5: Edzio] Jakie plecy, wchodzę tutaj ziomie z propsem Ja jestem jak Popek bo mam zawsze plecy na ośce Ale jak ci powiem, jestem takim dobrym ziomkiem Z ciebie łaku nawet Robert Burneika ma pompę I to jest gadka szybka Bo ten leszcz, tutaj, wygląda jak piłka On na siłce jest jak piłka, weź to wykmiń Jest jak piłka, bo się nie spompuje bez igły Ja tu daję wokale Jest jak piłka, bo dawno go stąd wykopałem A co do pleców, to w sumie teraz jest sztos Jakie włosy, wygrałeś łaku o mały włos I to jest w tym momencie teraz dobra rozkmina Przegrywasz walkę i nie przycinaj [Wejście 6: Yowee] Teraz wchodzi taka rozkmina Zostajesz superbohaterem pół-człowiek, pół-finał Ej ty, tu naprawdę Może półfinał, ćwierćfinał, dalej nie zajdziesz Ej ty, właśnie tutaj jadę Nie zajdziesz dalej bo stawiam tobie barykadę Ej ty mimo wszystko a propo siłki A propo piłki to jest nikły Nikły ty tu się zgadza A propo siłki ziomku to się tutaj zgadza Ja na siłce przysiad, ty na psiarni szpagat [Dogrywka] [Wejście 1: Yowee] Wchodzę na bit i weź to skojarz Edzio jak walec, ja kładę asfalt jak Ebola I chcę żeby każdy to teraz wiedział Kładę asfalt a następnego położę Edzia [Wejście 2: Edzio] Asfalt, powiem ci jedno bracie Wygrasz jak Marian Wielkopolski wyda w Asfalcie Jesteś tak gruby, powiem ci na majku Twój seks jak wygrane, zawsze na wałku [Wejście 3: Yowee] Typku, to jest pewne, że najpierw przegrasz Bo wszyscy wiedzą, że najpierw masa a potem rzeźba Jestem artystą, taka rozkmina Takim artystą, że wyrzeźbiłem właśnie półfinał [Wejście 4: Edzio] Jedna korekta, łaku w tych czasach W jego przypadku najpierw masa potem masa I to jest tak, możesz teraz wzdychać draniom Z tej masy nie wyrzeźbi nawet Michał Anioł [Wejście 5: Yowee] Najpierw masa, potem masa, no co ty Cały czas łapię masę, bo muszę zjadać takie cioty I dlatego z Edzia jest teraz tutaj pizda Ja zjadam ciebie, a ty to bomba kaloryczna [Wejście 6: Edzio] Było o siłce, powiem ci na zajawce Twoja dupa jak klata, każdy ją robi na ławce Ja to daję tym bitom Jego ulubiony przyrząd na siłce to wyciąg [Wejście 7: Yowee] Spasł się właśnie tak się tu wkurzę Twoją dupę jak na siłce, robią po dwanaście powtórzeń A propo siłki, to jest tutaj łatwe Ja łapię półfinał, a ty w zęby sztangę [Wejście 8: Edzio] A propo bomby, on jest tak głupią mendą Myślał, że Bin Laden nagrał Zamach na przeciętność Dwanaście powtórzeń, wiesz co człowieku W twoim przypadku robisz raczej w dwanaście sekund [Dogrywka 2] [Wejście 1: Edzio - temat "Bez precedensu"] Bez precedensu, ja mam tu niezły ubaw Bo w tym klubie będę miał większy fejm niż Kuban I kiedy wpada Edzio, rzuca takie dobre rapsy Ty chcesz ze mną wygrać, to masz chore jazdy Weź się teraz przyzwyczaj On ma chore jazdy #Robert Kubica I weź to wykorzystaj Przy mnie nawet Kuban mówi co za freestyle Ja cię do tego zmuszę Jest jak Kuban, ma nierówno pod kapeluszem Ja tu jadę z tym sztosem I wiesz, że jak Kuban mogę ruszać tu w trasę Ruszam w trasę jak Kuban, mam tą formę Ruszam w trasę, a ty zamknij mordę [Wejście 2: Yowee - temat "Test mikrofonu"] Teraz ziomeczku, totalnie sprawdź to Ty jesteś jak Kuban, ja jak Fidel Castro Ej ty sprawdź to, teraz jadę tu ziomuś Bo robię teraz ten test mikrofonu Ej, mimo wszystko jadę cię zjebie Bo właśnie przed chwilą przetestowałem ciebie Przetestowałem ciebie, dalej jadąc Przetestowałem ciebie, sorry Edzio dzisiaj słabo Ej, ty taka rozkmina Naprawdę musisz odpuścić, najwyżej ćwierćfinał Ej ty, Tomek sprawdź Testuje, testuje, no sorry max No sorry max ty wyżej nie wejdziesz Bo ja tutaj latam wysoko jak jebane gołębie [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]