Warszawski - Zostań lyrics

[Refren] Zostań, proszę Cię zostań tu Przecież już trzymam w dłoni Pierdolony bukiet róóóż Musisz tu zostać Mam już dość pustych suk I muszę poczuć że jesteś Nie tylko gdy schodzisz w dół [Zwrotka 1] Zabierz mnie wszystko jedno gdzie Do kilku miejsc które widziałem w snach Zabierz mnie jeśli tylko chcesz Daj mi siebie a przezwyciężę strach Skoro czas to tylko iluzja Zatrzymam Go na kilka chwil Spójrzmy na siebie w odbiciu lustra Powiedz czy widzisz w Nim wspólne dni? Chociaż miłość to dziwna strategia Tyle wyrzeczeń a tak łatwo przegrać Tylko przy Tobie czuję się lepiej Więc nigdy nie pytaj czy jesteś potrzebna Zanim powiesz że to wszystko nie ważne I dlaczego miałabyś postawić na mnie? Spójrz mi w oczy to dam Ci odpowiedź Czy jeszcze jest szansa by było jak dawniej [Refren] Zostań, proszę Cię zostań tu Przecież już trzymam w dłoni Pierdolony bukiet róóóż Musisz tu zostać Mam już dość pustych suk I muszę poczuć że jesteś Nie tylko gdy schodzisz w dół [Zwrotka 2] Nie chcę wszystkiego zaczynać od nowa A ciężko układa się uczucia w słowa Wiem że czasami mnie nie rozumiesz Kiedy znowu się gubię bo myślę o Nas Czasem sam już nie wierzę w siebie Czy to wszystko co czuję jest na pewno szczere? Pamiętam kłamstwa tych pustych suk Czy mogę być pewny co do Ciebie? Więc proszę powiedz czy mogę Ci ufać Na prawdę jesteś tak wyjątkowa Wiesz że zawsze Ciebie wysłucham Nawet gdy nie mam sił myśleć o Nas Zdrowie mi siada i nie wiem co dalej Przez te choroby i wszystkie szpitale Dwadzieścia lat a tyle przeszedłem Wiesz jak jest źle i że tracę wiarę Czasem po prostu nie chcę Cię martwić Udaję przy Tobie że czuję się dobrze Często się wkurwiam i znowu wątpię Czy już na pewno będziesz obok mnie Nie chcę Cię szukać chce mieć Ciebie tutaj To co mam w sobie ciągnie mnie w dół Nie pozwól mi więcej już tracić nadziei Dobrze wiesz że potrzebuje Cię tu [Refren] Zostań, proszę Cię zostań tu Przecież już trzymam w dłoni Pierdolony bukiet róóóż Musisz tu zostać Mam już dość pustych suk I muszę poczuć że jesteś Nie tylko gdy schodzisz w dół [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]