Wara - Cage lyrics

Published

0 424 0

Wara - Cage lyrics

[Zwrotka 1: Gugas / Wara] Twój łańcuch jest tak lekki, że nie czuję się jak sługus Bo jeśli nie masz pęgi to się nie spodziewaj cudów Z nudów zaczynam topić się jak lód na Bugu Poradnik jak se spieprzyć życie wrzucę im na Yotube "Kuku na muniu" ma z tłumu połowa ponad My nie obliczalni nic ująć ani dodać o nas Nic na gwałt, się rozdwoję, zrobimy Treesome'a Się nie zgadasz będę pierdolił głupoty jak mitoman Wyjdź z pola rażenia bo będziesz poorany Jesteście jeleniami - kolejny upolowany Te traki puszczam płazem patrzą żabimi oczami Ogarnij Ci wszyscy gracze w rapie są botami Po marii flow transparentny jest jak hologramy Organizm to żaden cud, żywot to kolokwializm Kolo zamilcz, Liliputy marzą by być kolosami A ich przyziemne przypały latają mi koło pały [Refren] Życie to klatka, klatka Klatka , klatka Klatka , klatka Życie to film Klatka klatka Klatka klatka stop, i giń [Zwrotka 2: Gugas/Wara ] Klatka po klatce to film na blokach Cały ten wasz Newschool to filia ofiar Dziwko chcesz baunsów to idź tam potańcz W klubie go-go gdzie ekipa Popa Popa na to znikasz jak flota w Trójkącie Bermudzkim znikasz jak flota, sza Grasz na pokaz od tyłu szarkasz i się zakop [?] To nie walka w klatce to walka z klatką jak z Johnny'm Cage'm Zbijam bąki a mimo lenistwa to jakoś się kręci jak Beyblade W tym ciele się męczę mych myśli znać nie chcesz Słońce zachodzi a ja każdej nocy wychodzę na rzeźnie jak Dexter Muszą to jakoś znosić jak te kury w klatkach Biegnę gdzie chcę a Ty nic nie widzisz bo mnie gonisz w klapkach I masz bandyckie jazdy tak jak Oskar-pam pam A to wygląda biednie jak Donald Trump w trampkach Porwiemy Cię ze szczytu i skończysz w worku jak Ganja Nie oświecę ich nawet jakbym miał ksywę "latarka" Wywieziemy Cię daleko i będziesz płakał jak FarCry W pełni klaustrofobii obcy wam Gugas i Wara [Refren 2] Życie to klatka, klatka Klatka , klatka Klatka , klatka Życie to sen Klatka, klatka Klatka, klatka my zamknięci w niej [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]