Waber - Wypite lyrics

Published

0 323 0

Waber - Wypite lyrics

[Zwrotka 1: Paluch] Penersko jak zawsze wjeżdżamy tu z tematem Trzy klasyczne pyry razem Paluch, Sheller, Waber Wypity procent za wszystkie mordy nasze (raczej) Za każdym razem na koncercie wypite zdrówko wasze Nasze dzielnice to Sołacz i Pią Pią Kiedy pijemy za nie, to rzadko trzymamy pion pion Dziesięć razy pięćdziesiątka, jedna flaszka pusta Połówka krąży w żyłach, jeszcze trzy połówki ustaw Jeden kielon za każdą zajebistą akcję Wypijemy za wszystkie to kurwa odpadniemy w trakcie Nie zapominamy o rapowych rodzinach PDG, Aifam Klika, od tego Łoli zaczyna Szlachetne trunki za każdego producenta Julas, Miler, Dj. Story a ten bit od Miksera Na koniec za Poznań, rodzinę i rapową scenę Daj więcej powodów, to jeszcze więcej w siebie wleję [Refren x2: Paluch] Wypita seta, wypita flacha i litr Wypity browar, wypita wóda i gin Pijemy za to, co w życiu dodaje sił Ty masz jakiś powód, to przy tym kawałku pij [Zwrotka 2: Shellerini] Dziś nikt nie oszczędza trzustki, to toast za prawdziwych Żebyś się nie zdziwił, sam pracujesz na swe CV Tym fałszywym chuj w pysk, fyrtel bywa pamiętliwy Znów mają wypite Paluch, Waber, Shellerini Równo w linii na stole stoją flaszki Finki Pierwsza szybko poszła za wieczorne big pimpin' Druga za to, że każdy z nas to rapu kingpin Szukasz potwierdzenia spójrz na propsy z tych fyrtli Parę głębszych za dzień następny i naszą wiarę Szwa*kuje błędnik, ale znów staję pod barem Tu, gdzie kufle i szklanki, kielony i kielichy Tu, gdzie kumple i fanki, za nich kolejny łyk łychy Na bank usłyszysz, gdy wzniesiemy w klubie toast Bo tak się bawi, tak się bawi Wyższa Szkoła To za tych z talentem, tych, co mają wciąż nadzieję Daj więcej powodów, to jeszcze więcej w siebie wleję [Refren x2: Paluch] Wypita seta, wypita flacha i litr Wypity browar, wypita wóda i gin Pijemy za to, co w życiu dodaje sił Ty masz jakiś powód, to przy tym kawałku pij [Zwrotka 3: Waber] Reprezentuję Poznań, reprezentuję Aifam klikę Chłopców padających po jednym piwie Lepiej niech nie widzę, poznaj rasową pyrę Która ma korzenie w rapowaniu, w piciu SPJ rejon na twoich oczach rośnie w siłę Frajerzy na pohybel i skserowane style Polej tequile za niebiesko-białe barwy Twardy, ostry, zbuntowany jest tu każdy Jedziemy dalej w miasto, bo tutaj rap żyje W zadymionym klubie lub pod twoim blokiem się pije I tak to idzie z tygodnia na tydzień Mamy tą tradycję, więc nie rób za pizdę Tylko wlewaj w siebie coraz większą ilość płynów Pamiętaj, nigdy nie odmawiaj alko, synu Za tych, co nie mogą, zawsze odleję Daj więcej powodów, to jeszcze więcej więcej w siebie wleję [Refren x2: Paluch] Wypita seta, wypita flacha i litr Wypity browar, wypita wóda i gin Pijemy za to, co w życiu dodaje sił Ty masz jakiś powód, to przy tym kawałku pij