Verba - Rozmyślam noc i dzień lyrics

Published

0 117 0

Verba - Rozmyślam noc i dzień lyrics

[Refren: Sylwia Przybysz] Rozmyślam noc i dzień Chcę, by spełniło się Być Twoja zawsze lecz Tak boję się [Zwrotka 1] Mam obawy, przed oczami hologramy Obrazy czarne nie wiem czy my razem rade sobie damy Ludzie mówią miłość to cel życia wiec odwagi Doświadczenie mówi - ostrożnie by nie stracić równowagi Nie jest łatwo strach pokonać, życie nauczyło mnie Ze jak się wczuwać to się wczuwać z hamulcami w tle Bo kiedy zapominasz o zdrowym rozsądku To lepiej zapisz sobie już porażkę na początku Marzysz o udanym związku to jest jasne Chcesz mieć swoją bratnią duszę, by przyspieszyć uczuć transfer By unosić się nad miastem, by nakręcać swe fantazje Naturalnie! Chcesz w końcu mówić kocham Cię i słyczeć też Cię kocham Lecz rozsądnie jak w "Miłości" Czesława Miłosza Czujesz ze serce kocha, lecz masz wiele pytań Ogarnia Cię niepewność jak u Mickiewicza [Refren: Sylwia Przybysz] [Zwrotka 2] Tylko Ty masz w tym temacie coś do powiedzenia Pewności siebie życzę i powodzenia Nie słuchaj dobrych rad, bo możesz żałować To Twoje życie i sam ten wózek prowadź Doradcom dziękuj, raczej nie wiedzą co czujesz Rzucają szablonami i mówią "głowa w górę" A myślą "głowa w sznurek", nie chcesz takiej otuchy Oceniaj po swojemu i obserwuj krzywe ruchy Nikt nie jest idealny, wiec mów o tym co Cię wkurza Jak się teraz nie dotrzecie to będzie kiedyś burza To będzie kiedyś wojna, dwa zupełnie inne światy Nie ma opcji, że bez zgrzytów miną Was dramaty Patrz na wszystko z boku, ale z góry nie oceniaj Dajcie sobie zdrowy margines zrozumienia Łatwo jest przekreślać ludzi kiedy gracie emocjami Wszystko w Waszych rękach, trzymajcie się kochani! [Refren: Sylwia Przybysz]