Wszystko lub nic Nieważne jak, ważny tylko cel Czas wybrać już czerń czy biel Znów każą z własnym bratem się bić Znów z czystym sumieniem pakują nas w brud Wybrnąć z tego to cud Czekam na cud Na sojusz głów, który zbawi nas Niech wyrwie z rąk ostrą broń Być może miłość nie jest bez szans Lecz trzeba już dzisiaj zbudować jej schron Ref.: Krzyknąć bratu w oczy: Zdradź mi! Czy jest prawdą, że chcesz iść jak Titanic na dno? Zdradź mi! Kto Cię kupił, że twarz masz jak Rasputin pies? Zdradź mi! Skąd ta wiara, że Cię już nie dosięgnie kara? Zdradź mi! Skąd ta pewność, że już nikt nie pokona Cię? Chcę wreszcie żyć Nie plątać słów, nie uświęcać kłamstw Narodzić się jeszcze raz Więc zanim wpuszczę kogoś pod dach Zobaczę czy serce, czy pałkę znów ma Ref.: Mam już dosyć bicia Zdradź mi! Czy jest prawdą, że chcesz iść jak Titanic na dno? Zdradź mi! Kto Cię kupił, że twarz masz jak Rasputin pies? Zdradź mi! Skąd ta wiara, że Cię już nie dosięgnie kara? Zdradź mi! Skąd ta pewność, że już nikt nie pokona Cię? Być może miłość nie jest bez szans Więc po co bez sensu pakują nas w brud Kiedy wreszcie zdarzy sie cud? ...czekam.