Czekałem tam, gdzie miałaś być I czas Twój przedłużałem, I już do baru chciałem iść, Gdy zobaczyłem Ciebie z Nim. On - jak Elvis, żel na głowie I Ty - jak Barbie… To był cyrk! Kupiłem pierwszy w życiu płaszcz Za trzysta siedem złotych, Lakierki, krawat, wąski pas, Bo lubisz taki styl… I dla kogo to wszystko było, Jak myślisz Izo? Powiedz mi! Ref: O nie nie nie Izabelo! O wiele za długo łaziłem za Tobą jak pies. Nigdy więcej nie dam się w taki układ wrobić! Wiem już jak to jest. A dzisiaj chodzę tam gdzie chcę, Ubrany w to, co lubię, I raz na tydzień golę się, Bo nie muszę przecież lśnić. Znów oglądam wszystkie nogi… Są piękne Izo! Uwierz mi. Ref: O nie nie nie Izabelo! O wiele za długo łaziłem za Tobą jak pies. Nigdy więcej nie dam się w taki układ wrobić1 Wiem już jak to jest. O nie nie nie Izabelo! Niech tamten się martwi, niech łazi za Tobą jak pies. Nigdy więcej nie dam się w taki układ wrobić! Wiem już jak to jest.