TrooM - Perfumy lyrics

Published

0 108 0

TrooM - Perfumy lyrics

[Chorus] Ilę mogę, ilę mogę dać? Czasami więcej niż bym chciał Dla moich ludzi nie liczy się hajs Oni chcą, żebym tylko grał // x2 [Verse 1] Nigdy tylu barw nie widziałem Zmysły wyostrzają się Kolory razem z Twoim ciałem Nie możesz dotknąć - bardzo chcesz! Choćbym wylał na papier Jej fiolki atrament Jej zapach przebija bardziej Jak zdrada, zostaję na stałe Truje mnie Kraków, truje mnie Polska Co zrobisz, jak musisz Truje mnie świat Tak bardzo nienawidzę ludzi Już nie raz myślałem o sobie Gdzieś dalej niż możesz to pojąć Jeśli zostałbym Tobą, zgadnij co powiem To również chciałbym być sobą Nie chcę znać trudu Tego nie powiedziałem Nie chcę czuć bólu Znasz to jak gorzkie pistacje Prawda i cnota ginie od złota Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie Nie moi ludzie, nie moi ludzie Jestem tego pewien, no way Choćbym stał w miejscu Nie znajdę pretekstu Snuje się zapach perfum Nie mogę odmówić jej Choćbym stał w miejscu Nie znajdę pretekstu Snuje się zapach perfum Nie mogę odmówić jej Zmarłem na pewien czas Teraz wracam do reszty Ciało od nowa chce brać Smak zwycięstwa - skąd go znam? //x2 [Chorus] Ilę mogę, ilę mogę dać? Czasami więcej niż bym chciał Dla moich ludzi nie liczy się hajs Oni chcą, żebym tylko grał // x4