Tomal - Wyimaginowany Wróg lyrics

Published

0 133 0

Tomal - Wyimaginowany Wróg lyrics

[Zygson] Siema, dziwki siema, oto temat dla rapera Co wbija chuja w cipki na falach których nie odbierasz Powiedz mi "chamie" mała, jestem tu chamem mała Bo patrząc na tę komedię muszę zrobić mały dramat Bit daje Taxky, Zygson skalpel na (?) Bo każdy z nas jest pato, daje chamskie przejażdżki Będą krzyczeć "Wow!", będą krzyczeć "Oh my god!" typie Gdy zagramy live, mówiąc głośno high life na ich stypie Moje ego - chuj z nim, chowam konsekwentnie w spodniach Lecz jak tylko kłuję nim, to już nie świecą jak pochodnia Chłopcze, moje zasady są jak wzwód Dobrze czuję się i będę dalej pluł Nie jaram się gównem, lubię jak jest miazga Więc twój rap po prostu nie odbieram jak spam Witaj na Pato melanżu, gramy rap na lokalu Gdzie wóda i blanty, sprawdzaj emisję programu [Chester] Pokonuję wszystko, czuję się wygrany znów Szkoda, że to tylko wyimaginowany wróg Jak się spotkamy u wrót, to nawet się nie staraj Chcesz wznieść alarm? Weź spierdalaj To głos podziemia, mediom nieznana ta droga To po moich wersach medium odnalazł boga Ale słyszę słabych, ich kojarz z kalką Bawią mnie jakby byli moją niańką Odczucie pogardy, fiutki bez fanaberii Te tracki są twarde jak sutki na Syberii Czasem sobie pomyślę i czuję się jak Platon I mi się przyśniło, że nie jesteś szmatą Ale chwilę i się obudziłem zlany potem Masz takie pierdolnięcie jak aseksualny popęd Zygs, Chester, Taxty, Tomal, bit płonie Wszyscy wrogowie wylądują dziś na OIOM-ie [Taxky] Tomal, Chester, Zygi, Jan T, patokaliptyczny kartel Scena cała szydzi z tego, że wolę z vinyla sample Scena cała? Ej poważnie? Szczena leci dół jak Myspace Scena dzieci nienażartych, cziki, cziki, sprawdź styl Który mówi ci, że według kliki giniesz Chuju bury flow jak Concordia, nie płyniesz Mówią ci, że jesteś nikim, niczym John Doe Wypierdalaj z mojej Ameryki, bo złapię za broń Wersy tłuste, mam sk**, tłusty Taxky jak Dubseed Twój styl to styl kozacki, mój styl to Pato-kał Chłopaku, ile kału wylewam na stos banału Ja wyrosłem z prawdziwymi, ty wyrosłeś jak haluks Dawaj, powiesz, że "gdzie przekaz", że to bragga zwykłe Dawaj dowiesz się i czekaj, aż przyniosę Ci brzytwę Dawaj kurwo, dalej szczekaj (?) Lepiej stul japę, lecę po gieta, bo będzie sequel [Tomal] Ty, podobno, kurwa, ja nie mam flow, co? Podobno tak, ale szczerze jebać to Bo gdy wchodzę na bit to sto pro zwiększam moc By dać wam ją spowrotem w tych wersach, joł Ej, co jest chamy, gramy rap pojebany Koniec zabawy, czas na nowe zasady Mianowicie, pierwsza i jedyna z nich brzmi: Jak nie umiesz grać w to, to milcz, please Bo tu w podziemiu wiecznie płonie ogień, skmiń Że nikt nigdy go nie ugasił #Silent_Hill Każdy z nas jak snajper jednym strzałem ściąga wroga Nasze wersy śmiercionośne są jak bomba atomowa Zygson, Chester, Tomal, Taxky daje bit git Nie podoba się? No to, kurwa, giń b**h Bo rymów serią zrobimy ci tu blitzkrieg Słabych wysyłając w piach #Sweet_Dreams