KLEMENS: Nie przeminę jak przemija każdy stąd raper, producent życie dobija, dlatego wbijam się butem Jebać smutek, nie odpuszcze biegne Czuje że musze, czuje presje, czuje preeeesje Nie nawijam standardowo jak robot Czuje sie niestandardowo chodź jestem soba Gram solo, w zespole i wcgrupie Mam kontaktów sporo ale zrywam te sztuczne Bity tłuste wpierdalam aż jestem pełny Pierdole ich kapuste jestem miesożerny Nad nami sepy, szwadrony śmierci Wrogowie ostrza zęby, czas im je stępic, czas zemsty Jestem gniewny, młody, sukcesu głodny Ide szczyt zdobyć, nie jestem gołosłowny Mam mega płodny okres i puszczam rap w eter I ta jebana rapgra jest moim lekiem MUFLON: