The Bill - Historia pewnej miłości lyrics

Published

0 268 0

The Bill - Historia pewnej miłości lyrics

[Verse 1] Kochali się miłością prawdziwą I wszystko by było wspaniale Ale jedno ich spokój mąciło Porannej mszy codzienne odprawianie On spóźniał się na ranne modlitwy I przez to biedny wiele wysłuchał Że niby ksiądz a taki świntuch I w głowie mu tylko jakaś dziewucha [Chorus] Raz do roku to i księdzu wolno zrobić To co inni całe życie robią Raz do roku to i księdzu wolno zrobić To co inni całe życie robią [Verse 2] Gdy on rozpinał czarną sutannę I nagą pierś spod niej odsłaniał Ona zrzucała swoją sukienkę I w ramiona jego skakała Oddawali się słodkiej rozpuście Nie pamiętali o szóstym przykazaniu Nie ważne to co ludzie mówili I proboszcz pieprzył o nich na kazaniu [Chorus] [Bridge] Razu pewnego stała się rzecz straszna On nie miał kondoma, ona w ciążę zaszła Jemu jakoś wszyscy wybaczyli A ją na stosie żywcem spalili Jemu jakoś wszyscy wybaczyli A ją na stosie żywcem spalili [Chorus] [Outro] Hej!