The Analogs - Blizny, alkohol i tatuaże lyrics

Published

0 123 0

The Analogs - Blizny, alkohol i tatuaże lyrics

Blizna na bliźnie, złamany nos Wybite zęby, zmącony wzrok Znów bijatyka, znów błysnął nóż Kolejna rana, przeklinam ból Butelką w głowe, następne szwy Wracasz do domu, dziewczyny łzy Jebane życie, jebany fart Czemu to zawsze musze być ja? Blizny, alkohol i tatuaże Takie jest całe nasze życie Blizny, alkohol i tatuaże To wszystko co mamy To tylko się liczy Anioł i diabeł na mym ramieniu Uliczna bitwa i znowu cierpienie Ktoś wezwał gliny, znów trzeba biec Sił musi starczyć, nie poddam się Lubie gdy strach zagląda w oczy Lubie gdy kapuś krzyczy - Pomocy!!! Lubie gdy ona patrzy się na mnie Mówi: przyjdź do mnie gdy zmrok zapadnie Blizny, alkohol i tatuaże Znaki naszej walki, znaki pamięci Blizny, alkohol i tatuaże Tacy będziemy Aż do śmierci Nie wierze w słowa, lecz wierze w czyny Wielu odeszło my wciąż stoimy Moda jest dzisiaj, jutro jej nie ma A naszej wiary zmienić się nie da Prosta muzyka i brudne miasto Przemoc, gdy trzeba, duma na zawsze Wiara w przyjaciół, sztywne zasady Nienawiść do tych, którzy nas zdradzą Blizny, alkohol i tatuaże Takie jest całe nasze życie Blizny, alkohol i tatuaże To wszystko co mamy To tylko się liczy Blizny, alkohol i tatuaże Znaki naszej walki, znaki pamięci Blizny, alkohol i tatuaże Tacy będziemy Aż do śmierci