Ref. (Martina Matwiejczuk) Każdy wie, ja nie umiem taÅ„czyć (taÅ„czysz?) - oj nie... nie, nie Lecz jak popijÄ™ nie mogÄ™ przestać KoÅ‚ysać siÄ™ (Stasiak) To fakt, na trzeźwo nie umiem taÅ„czyć Ale daj flakon i track High & Mighty Jak obdarty ze wstydu, jazda bez trzymanki To już nie Åukasz Stasiak ale Johnny Castle TrochÄ™ w tym magii, każdy promil to jeden czar Z przymrużeniem oka, dystans do siebie mam Czysta czy inny plan, Å‚iskacz czy pitny miód Tryskam energiÄ… jak, ciskam te power moves Freeze, obmyÅ›lam kolejny ruch DziÅ› jest jeden parkietu król MaÅ‚o Ci polej mi browaru kufel A toprocki od teraz bÄ™dÄ™ taÅ„czyÅ‚ jak Huher KrÄ™cÄ™ koÅ‚owrotki jak pojebany Wiem, że w barku jeszcze butle zostaÅ‚y WezmÄ™ flavour od najlepszych w tych sportach I bÄ™dÄ™ legendÄ… jak Nontoper Mielonka. Ref. (Martina Matwiejczuk) Każdy wie, ja nie umiem taÅ„czyć (taÅ„czysz?) - oj nie... nie, nie Lecz jak popijÄ™ nie mogÄ™ przestać KoÅ‚ysać siÄ™ (Rymek) AnatomiÄ™ klepek parkietu ja znam ze Szczecina CyklinowaÅ‚em je japÄ… jak najlepsza maszyna, trochę… ZmieniÅ‚em styl albo… Å›wietnie udajÄ™ zmianÄ™ Tak jak udajÄ™ talent kiedy ma być tupane Blaaaał… wjeżdżam na parkiet na żywo Jestem kontent reprezentujÄ…c Skonter Bibojs I bigerls… klaszczÄ… w kółku Kocham pana panie suÅ‚ku mówiÄ… lale… ratunku MówiÄ™ ja… kiedy sÄ… brzydkie jak noc Potem stajÄ™ za nimi z taÅ„cem drewnianym jak kloc To mój styl… prowincjonalny bardziej od plerezy ZobaczyÅ‚em zza didżejki jak wyglÄ…dajÄ… denserzy To mi daÅ‚o do myÅ›lenia… nie powiem Buty do taÅ„ca - zostawiam… biorÄ™ sportowe Choćby bit byÅ‚ stworzony żeby w Å›cianÄ™ wbić Å‚eb Moi ludzie sÄ… przekorni taÅ„czÄ… tylko do… Lean back Ref. (Martina Matwiejczuk) Każdy wie, ja nie umiem taÅ„czyć (taÅ„czysz?) - oj nie... nie, nie Lecz jak popijÄ™ nie mogÄ™ przestać KoÅ‚ysać siÄ™ (Mes) CaÅ‚e życie.. jestem jak żoÅ‚nierz w okopach I wydaje mi siÄ™, że Å›wiat pragnie mi dokopać TkwiÄ™ na stanowisku napiÄ™ty jak struna I wyglÄ…dam jak wskazówki w pół do dwunastej Schlej jednak tego sztywniaka I Å›miaÅ‚o Å›miej siÄ™ z jego boom shacka laka Michael Jackson lubiÅ‚ brzdÄ…ców? to bez kitu Jestem jak owoc jego miÅ‚oÅ›ci do R2D2 Za pÅ‚ynny na robota, za sztywny na goÅ›cia Ta panna ze mnÄ… taÅ„czy? to chyba z litoÅ›ci Twardy jak ulica? cóż, korekta Bo one nie dlatego mówiÄ… na mnie Deptak Bo czy sÄ… w baletkach czy wirujÄ… w szpilach NastÄ™pujÄ™ na ich stopy co chwila Well... po takich rundach paru Już wiesz czemu tak Å‚atwo je zaciÄ…gam do baru